Tytuł:
Siostrzyczka musi umrzeć
Autor:
Freda Wolff
Wydawnictwo:
Świat książki
Ilość
stron: 352
Oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
Główną bohaterką
jest Julia młoda dziewczyna, która wyprowadza się „na
swoje”. Jej mamą jest Merette Schulman (psycholożka). Kiedy Julia
przez przypadek (będąc w domu matki) odsłuchuje nagranie z jednej
z terapii prowadzonej przez mamę zaczyna się poważnie o nią
niepokoić. Na drodze Merette pojawia się młodzieniec o
autentycznych zaburzeniach socjopatycznych Aksel. Przyznaje
się, że jako czternastolatek zabił swoją młodszą przybraną
siostrę. Prowokuje psycholożkę aby ona, również opowiadała mu
o swoim życiu. Manipuluje nią. Merette jest przerażona i zaczyna
analizować akta Aksela z przeszłości. W rezultacie dowiaduje się
o zagadkowych i tajemniczych wypadkach utonięć młodych kobiet.
Przenika ją strach i panika...
***
Z niewiadomych
przyczyn i okoliczności bez śladu znika przyjaciółka Julii –
Marie. Czy Aksel jest w to zamieszany? A może to chłopak Marie z
przeszłości, przez którego kiedyś się pokłóciła z Julią?
***
Akcja książki od
pierwszych stron płynie bardzo szybko. Nie ukrywam, iż pierwsze
strony wcisnęły mnie w fotel. Pochłonęłam je w ekspresowym
tempie. Byłam zachwycona i zafascynowana. Niestety później z
niewiadomych przyczyn wszystko tak jakoś po prostu zwalnia... i
wywołuje lekkie zniecierpliwienie i znużenie. Fabuła mnie już nie
wciągnęła, tak jak na początku. Strasznie się nudziłam.
Pojawiły się długie niepotrzebne opisy... Momentami gubiłam
wątek. Czuję ogromny niedosyt i jest mi niezmiernie przykro, że się zawiodłam. Chyba muszę trochę odpocząć od thrillerów psychologicznych.
Nie miałam okazji czytać powieści tego gatunku a sądząc po Twojej opinii, nie warto zaczynać tej znajomości akurat od tej książki ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się! :)
UsuńJeżeli chodzi o dobry thriller psychologiczny to polecam "Zanim zasnę" http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/02/9-zanim-zasne-sj-watson.html
Uwielbiam psychologiczne książki, w szczególności horrory. Zaciekawił mnie tytuł, jednak z tego, co piszesz, chyba przeczytam coś innego. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)