Tytuł:
Cienie przeszłości
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 364
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 364
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Lektura
godna podziwu. Historia wzbudziła moje ogromne zainteresowanie.
Jest to pierwsza książka autorstwa Pani Edyty, którą
przeczytałam, jednakże jestem przekonana, iż sięgnę po kolejne.
Nie sposób się od niej oderwać, gdyż cały czas coś się dzieje.
Zacznijmy jednak od początku. Główną bohaterką jest Karina
Rojewska. 29 – latka. Szefowa działu inwestycji w
międzynarodowej korporacji. Dynamiczna, przebojowa z bardzo silną
osobowością. Wymagająca od sobie i innych. Często nie zdając
sobie sprawy z tego, iż poniża, a także uważa za nieudaczników
swoich pracowników. Takim oto postępowaniem i taką postawą
zjednała sobie wielu wrogów, którzy są w stanie zrobić
wszystko...
***
Pewnego
wieczoru zostaje brutalnie napadnięta. Budzi się w szpitalu i nie
ma pojęcia kim jest, gdzie jest i jak się nazywa... Nieszczęśliwe
zdarzenie, które ją spotkało spowodowało u niej amnezję.
Zagubiona kobieta nie wie komu może zaufać. Nic nie pamięta ze
swojej przeszłości. Decyduję się powierzyć swoje życie jedynej
osobie, która pojawia się przy jej boku – Wiktorowi.
Mężczyzna zapewnia kobietę, iż przed tragicznym w skutkach
napadem planowali wspólną przyszłość i są w długoletnim
związku. Karina wraca do domu. Jednakże zastaje tam mrożący krew
w żyłach widok. Wszystko jest splądrowane, zniszczone,
zdemolowane. Na ścianach widnieją wulgarne wyrazy... Kobieta
postanawia zamieszkać z Wiktorem. Każdego kolejnego dnia uczy się
żyć „na nowo”. Jednakże jej prześladować nie daje o sobie
tak łatwo zapomnieć. Karina jest cały czas nagabywana, bardzo
często znajduje tajemnicze przesyłki z groźbami i wyzwiskami.
Wiktor cierpliwie próbuje pomoc Karinie dowiedzieć się o swojej
przeszłości jak najwięcej, lecz Karina nie potrafi odnaleźć się
w swoim „nowym” życiu...
***
Momentami
w umyśle Kobiety powracają wspomnienia, a w nich tajemniczy
nieznajomy. Mężczyzna „bez twarzy” o delikatnych dłoniach,
ciepłym głosie, cytujący fragmenty wierszy Tuwima, lecz nie jest
nim Wiktor... Kim jest nieznajomy? Czy Wiktor w rzeczywistości jest
tym za kogo się podaje? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Karina
jest bardzo zdeterminowana i decyduje się na odkrycie nurtującej ją
prawdy. Kto i dlaczego próbował zniszczyć jej dotychczasowe życie?
Czy Karina będzie w stanie dogonić cienie swojej przeszłości?
***
Jeżeli
pragniecie rozwiązać te intrygujące zagadki, a także poczuć
wulkan emocji jaki przygotowała dla czytelników autorka, to
koniecznie sięgniecie po Cienie przeszłości. Książka
bardzo intrygująca. Lekkie pióro autorki, niesamowicie wykreowani
bohaterowie, rosnące napięcie z każdą stroną – myślę, że to
dobre argumenty aby zatracić się w tej lekturze. Treść przyswaja
się bardzo łatwo i czyta się płynnie. Godne uwagi jest również
wykorzystanie przez autorkę poezji Juliana Tuwima. Moim zdaniem
to zdecydowanie podnosi wartość książki. Pani Edyta perfekcyjnie
wplotła poezję w swoją powieść. Zrobiła to w bardzo naturalny
sposób, a jednocześnie bardzo urzekający. Powieść o poszukiwaniu
własnego siebie. O kobiecie pragnącej kochać i być kochaną, o
kobiecie, która nie chce brać już udziały w wyścigu szczurów, o
kobiecie, która pragnie ułożyć swoje pogmatwane życie na nowo.
Zdecydowanie polecam!
Serdecznie dziękuję za wyrażenie opinii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! <3
Usuń