piątek, 7 kwietnia 2017

30. Mąż potrzebny na już - Małgorzata Falkowska


Tytuł: Mąż potrzebny na już
Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 359
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wyzwanie - Przeczytam tyle, ile mam wzrostu + 1,83


,,Statystyki mówią także o tym, że większość ludzi już 2 stycznia łamie swoje postanowienia, ale ja się nie poddam. Pokażę dziewczynom, że w ciągu roku wyjdę za mąż.''

Mąż potrzebny na już to debiut Małgorzaty Falkowskiej. Musze przyznać, że rewelacyjny debiut! Wprost nie mogłam oderwać się od czytania, a uśmiech nie opuszczał mojej twarzy! Można powiedzieć, że to świetny „pocieszacz”, na dopadającą Nas czasem chandrę i smutek. W książce Mąż potrzebny na już poznajemy sześć niesamowicie zwariowanych przyjaciółek - Bernadettę (Berkę), Baśkę, Zośkę, Jolkę, Monikę oraz Marię. Kobiety to 28 – letnie singielki, które przyjaźnią się ze sobą od pamiętnych czasów podstawki. Każda jest inna i wyjątkowa na swój sposób. Różni je charakter i zainteresowania. Bohaterki co roku spędzają wspólnie sylwestra i wymieniają się swoimi postanowieniami noworocznymi. Ponadto ta, która będzie miała najlepszy pomysł i rzeczywiście go zrealizuje otrzyma 5 tys. Po 1 tys. od każdej z przegranych. Jest o co walczyć! Cała fabuła skupiona jest na niesamowitych i szalonych poczynaniach Bernadetty – Berki, która zadeklarowała, iż w 2015 roku wyjdzie za mąż. Berka zadziwia wszystkich swoją nietuzinkową decyzją. Czy uda jej się osiągnąć wyznaczony cel? Przeczytajcie i przekonajcie się sami!

***

Kapitalna komedia romantyczna. Po prostu jestem zauroczona tą historią! Autorka ujęła mnie swoją lekkością stylu i niesamowitym i błyskotliwym humorem. Strony wprost uciekały pomiędzy moimi palcami. Oj dawno się tak nie uśmiechałam podczas czytania książki! Prócz szalonej Berki i jej wspaniałych przyjaciółek, poznajemy też – Karola, współlokatora Berki, jej matkę, siostrę i babcię. Zdecydowanie cały urok książki tkwi we wszystkich niesamowicie barwnych postaciach. Każda z nich jest inna, wyróżniająca się na tle pozostałych, wyrazista. Bardzo mi się to podobało.

***

Niesamowite było również to, iż główna bohaterka z ogromną energią, zapałem, a także optymizmem podeszła do wyznaczonego sobie celu, jednocześnie traktując go całkiem poważnie. Miejsca poszukiwań były przeróżne. Zapisała się na siłownie, uczestniczyła w lekcjach tańca, chodziła na mecze piłki nożnej, koszykówki, a także odwiedzała sklepy RTV i AGD! Nie uznałam jej za spragnioną desperatkę, która za wszelką cenę pragnie znaleźć sobie męża. Mimo, że w każdym napotkanym mężczyźnie widziała przyszłego męża, to strasznie mi się podobały jej poczynania i zapał, jaki inwestowała, w to aby spotkać upragnioną miłość. Wielkie brawa należą się autorce! Już od pierwszych stron byłam przekonana, że ta historia mnie zadowoli w całości. Tak też się stało! Nie mogę doczekać się, jak przeczytam drugą część – Gorzej być (nie) może! Jestem wręcz przekonana, że kontynuacja losów Bernadety i jej zwariowanych przyjaciółek, będzie tak samo fantastyczna jak Mąż potrzebny na już. Chciałabym też jeszcze dodać, iż z przyjemnością przeczytam kolejne książki (Małgosiu pisz dla Nas, pisz!!!).


Reasumując: Mąż potrzebny na już to książka, którą koniecznie musicie przeczytać, fantastyczna rozrywka gwarantowana. Cieszcie się tą książką i łapcie garściami pozytywną energię, której w tej powieści nie zabrakło. Serdecznie polecam!




12 komentarzy:

  1. dziękuję ślicznie za te słowa <3 Będę pisać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też bardzo, baaaardzo się podobała.
    Mogłabym należeć do ich paczki, chociaż tak sobie myślę, że dziewczyny chyba by mnie zagadaly :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po raz kolejny znajduję u Ciebie coś dla siebie, tej książki na pewno nie pominę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawie...Nie czytałam jeszcze tej książki, ale z przyjemnością to zrobię, jeśli tylko gdzieś upoluję tę książkę.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi naprawdę świetnie! Chyba muszę po nią sięgnąć, zwłaszcza, że jak piszesz nie jest to historia desperatki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, więc cieszę się, że znalazłam ją u Ciebie. Zapowiada się naprawdę dobrze :) będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. A już miałam pisać, że to nie dla mnie. Ale po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że YOLO XD

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. czytałam! również uważam że jest fantastyczna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥