Tytuł:
Nie pytaj dlaczego
Autor:
Magdalena Trubowicz
Wydawnictwo:
Videograf
Ilość
stron: 251
Oprawa: Miękka
Wyzwanie: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu + 1,5 cm
Nie pytaj dlaczego to kontynuacja losów Matyldy Nowickiej - bohaterki rewelacyjnej
powieści Drugie życie Matyldy. Recenzja do
pierwszej części tutaj [KLIK]. Pierwsza część tak bardzo mnie zauroczyła i
stała się bliska mojemu sercu, że aż nie mogłam doczekać się kontynuacji.
Autorka napisała bardzo mądrą książkę z ogromnym przesłaniem. Nadzwyczaj
wyraźnie i klarownie zaprezentowała codzienne życie, które nie zawsze jest
usłane różami. Doskonale uświadamia czytelnikowi, iż nie zawsze warto dążyć do
poszukiwania szczęścia za wszelką cenę. Często zastanawiałam się - Co będzie
dalej? Jak potoczą się dalsze losy Matyldy? Czy wszystko się ułoży? Czy Matylda
w końcu dozna spokoju? Pierwsza część skończyła się w taki sposób, że miałam
ochotę krzyczeć... Autorka pozostawiła mnie w kompletnej rozsypce i niewiedzy.
Jednakże informacja, iż niebawem ma pojawić się druga część była dla mnie
bardzo pocieszająca.
„Jeśli zobaczysz choćby promyk
najbledszego światła,
nie zastanawiaj się, leć tam.”
Kiedy rozpoczęłam czytać kontynuację losów
Matyldy, to jednocześnie chciałam przeczytać tą historię bardzo szybko,
aby dowiedzieć się jakie jest zakończenie, lecz z drugiej zaś strony, miałam
ogromną potrzebę rozkoszowania się każdą stroną, każdym zdaniem i każdym słowem
tej pięknej powieści. W rezultacie wyszło tak, iż Nie pytaj dlaczego
przeczytałam z ogromnymi podziwem dla autorki, nieustającym zaciekawieniem,
mocno bijącym sercem i wzruszeniem.
„Wystarczy jeden krok, ale uczyniony
we właściwym kierunku, by naprawić zło przeszłości. Nieważna jest wielkość ani
inna miara tego kroku. Kluczem jest wiara, że jesteś zdolna do dokonania tych
zmian.”
Nie pytaj dlaczego rozpoczyna się bardzo smutno, momentalnie moje oczy się
zaszkliły. Muszę przyznać, że tym wstępem Autorka mnie trochę zmyliła. Jednakże
nie ten wątek jest najważniejszy. Najważniejsze w tej części jest to, iż Matylda podejmuję odważną i dzielną
walkę, aby odnaleźć, a także odzyskać swojego ukochanego syna – Oskara. Czytając Nie pytaj dlaczego
zastanawiałam się co może uczuć matka, której niespodziewanie zabrano dziecko.
Ból, złość, nienawiść, rozpacz, strach, niechęć, brak poczucia sensu życia? I
co za tym idzie, co może czuć dziecko, które zostało odebrane matce? Nie jestem
sobie w stanie tego wyobrazić. Zdecydowanie nie jest to łatwy temat... Na
szczęście w tej przerażającej i budzącej niepokój sytuacji Matylda nie jest sama.
Wspiera ją i pomaga jej ukochany Rafał
- mężczyzny z przeszłości, którego mogliśmy poznać w pierwszej części, i który
stał się dla Matyldy kimś bardzo ważnym. Prócz tego kobieta może liczyć na
swoje rodzeństwo i przyjaciół. Filip jest niesamowitym bratem, a Kinga siostrą
(aż jej zazdrościłam). Właśnie dzięki tej część możemy poznać bliżej rodzeństwo
Matyldy. Bohaterowie są świetnie skonstruowani, dopracowani w każdym calu –
barwni i wyraziści. Wokół nich również dużo się dzieje. Ponadto Matylda może również
liczyć na detektywa Dawida Jarosza, który prowadzi śledztwo w tej
sprawie i również jest dawnym znajomym z przeszłości. Motyw śledztwa bardzo
mnie zainteresował. Napięta akcja, zmieniająca się ze strony na stronę
wzbudziła we mnie ogromny zachwyt. Jednak śledztwo nie jest proste. Odzyskanie
Oskara wymaga niesamowicie wielu poświęceń, niż jesteśmy sobie w stanie
wyobrazić. Kobieta każdego dnia egzystuje w nieustającej obawie i przeżywa
wiele rozterek, podczas pojawiania się fałszywych wskazówek. Matyldzie zdarza
się jej również szukać ukojenia w alkoholu, lecz to nie sprowadza się do
niecnego dobrego... Idąc dalej, niespodziewanie w życiu Rafała i Matyldy
pojawia się Gabriella – dawna miłość
Rafała z licealnych lat, która jak się później okazuje skrywała w sobie
szokującą tajemnicę. Jej postać wzbudziła we mnie wiele emocji. Początkowo
złość, później sympatię, a na koniec ogromny smutek (dowiecie się dlaczego jak
już przeczytacie). Kiedy pewnego dnia zaczęły pojawiać się nowe i jednocześnie
zaskakujące okoliczności i kiedy stopniowo kształtowały się, już nie budzące
wątpliwości rozwiązania, w Matyldę wkroczyła ogromna siła, wiara i nadzieja, iż
już niebawem nadejdzie definitywny koniec jej życiowych dramatów. Czy to na
pewno będzie definitywny koniec tragedii? Czy Matylda w końcu zacznie żyć, a nie
tylko egzystować? Czy ta historia zakończy się happy endem? Jak wszyscy wiemy życie
lubi zaskakiwać, a Autorka świetnie pokazała to na stronach tej powieści. „Życie
to łańcuch połączonych z sobą rozstań”. Przeczytajcie i
przekonajcie się sami, jak kończy się ta historia.
Muszę przyznać, że kiedy skończyłam czytać Nie
pytaj dlaczego dopadł mnie ogromny smutek, iż ta historia dobiegła już
końca i zazdrościłam Wam, że macie to jeszcze przed sobą. Ciężko było mi
się rozstać z bohaterami. Jednakże, z drugiej zaś strony poczułam ogromną
radość, gdyż jako jedna z pierwszych otrzymałam zaszczyt przeczytania pierwszej
wersji Nie pytaj dlaczego – tuż jeszcze przed redaktorskimi poprawkami.
Było to dla mnie ogromne wyróżnienia i docenienie mojej pracy, którą wkładam w
tworzenie tego bloga. Dziękuję Magdaleno! 💕
***
Nie pytaj dlaczego to dwanaście niesamowicie pięknie napisanych
rozdziałów. Autorka z wnikliwością, empatią oraz ogromną szczerością maluje
obraz rzeczywistości, który niekiedy potrafi mieć naprawdę słodko – gorzki
smak. Lekki, a także plastyczny styl autorki powoduję, iż książkę czyta się
jednym tchem i z ogromnym entuzjazmem oraz nieustającym zainteresowaniem. Ze
stron, wylewa się autentyczne życie. Książka pobudza do refleksji, i obok tej
historii nie można przejść obojętnie. Musze przyznać, iż Autorce po raz kolejny
udało się mnie oczarować - nie tylko stylem, porywającą fabułą, ale dodatkowo
też wykreowanymi postaciami, które są po prostu wyjątkowe.
***
Bardzo podoba mi się to, iż Autorka włączyła do fabuły
postać chłopca cierpiącego na zespół Downa. Wątek ten jest bardzo, ale to
bardzo poruszający, jednocześnie otwierający oczy. Niesamowicie dobrze pokazuje
to co najważniejsze, jednocześnie pozwalając spojrzeć czytelnikowi na osobę z
upośledzeniem z innej, lepszej perspektywy. Muszę jeszcze nadmienić, że mój ogromny zachwyt wywołała
postać Rafała. Od samego początku zdobył moją sympatię. Z każdą stroną udowodnił
czytelnikowi, że potrafi być odpowiedzialny, zdeterminowany, zaangażowany,
gotowy do poświęceń, i jednocześnie czuły, troskliwy i kochający. Wspaniały człowiek.
Na
koniec pragnę dodać jeszcze, iż kupując Nie
pytaj dlaczego, wspiera się Legnickie Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół
Dzieci z Zespołem Downa - Otwórz Serce,
dla którego zostanie przekazane 10% honorarium autorskiego. Niesamowita inicjatywa!
Reasumując Nie pytaj dlaczego to
historia nieprzewidywalna, głęboko, żywa, wywołująca wulkan różnorodnych
emocji, a przede wszystkim pouczająca. Jestem niezmiernie szczęśliwa, iż mogłam
poznać tą historię przed poprawkami. Nie mogę doczekać się, by sięgnąć po nią
raz jeszcze. Jestem przekonana, że ta historia mimo wszystko ponownie mnie
zaskoczy i być może odkryję w niej, to co przeoczyłam za pierwszym razem.
Serdecznie polecam! Coś pięknego!
Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki, z całego serducha dziękuję Autorce, a także wydawnictwu Videograf.
Zapraszam na fanpage Magdaleny Trubowicz
Nie przepadam za książkami obyczajowymi, do tego nie czytałam pierwszego tomu. Jednak Twoja recenzja jest tak optymistyczna i napisana z taką pasją, że aż się wzruszyłam. Może dam szansę polskim autorkom ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
czytankanadobranoc.blogspot.ie
To miło, czytać takie słowa! :)
UsuńPozdrawiam. :*
Nie ma takiej opcji, żebym obojętnie przeszła obok tej części. Nie po tym, co zrobiła ze mną pierwsza część. Już się nie mogę doczekać, choć wyczuwam, że wcale nie będzie tak kolorowo jakbym tego chciała :(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sięgniesz po drugi tom. <3
UsuńNie czytałam pierwszej części, więc ominęłam część z Twojej recenzji. Nie wpłynęło to jednak na moje postanowienie, aby jak najszybciej sięgnąć po książki pani Magdy ☺
OdpowiedzUsuńKoniecznie Moniczko, przeczytaj oba tomy! :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej kontynuacji. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńCześć, Haniu. Widać, że jesteś prawdziwą pasjonatką i czytania, i pisania. I fioletu! Strasznie mi się spodobał kolor oprawki tych okularów, taki śliwkowy :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest pisany z pasją, nic dziwnego, że masz już współprace. Życzę Ci dalszych jak największych sukcesów!
Będę wpadać do Ciebie. W morzu różnych problemów życiowych raczej wracam do dawnych lektur, ale gdybym potrzebowała inspiracji w zakresie nowości to będę wiedziała, gdzie jej szukać.
Pozdrawiam Cię serdecznie - Ewa Maria Poławiaczka Pereł
polawiaczka.blogspot.com
Dziękuję bardzo to miłe czytać takie słowa! <3
UsuńDużo dobrego słyszałam o samej autorce i tej książce, widzę, że to lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! :)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, ale Twoja opinia bardzo mnie zaciekawiła i będę musiała zaopatrzyć się w nową lekturę :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja. :D
UsuńMuszę poznać tą historię koniecznie. Poza tym super opinia :)
OdpowiedzUsuńPs. gratuluję patronatu ♥
Dziękuję ♥♥
UsuńJa muszę szybko zakupić pierwszy tom. Historia kusi mnie od samego początku.
OdpowiedzUsuńWarto ♥
UsuńBardzo lubię polskich autorów a po Twojej recenzji napewno skuszę sie na przeczytanie jej .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzaczytanaodrana.blogspot.com
Bardzo lubię polskich autorów a po Twojej recenzji napewno skuszę sie na przeczytanie jej .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzaczytanaodrana.blogspot.com