Tytuł:
Dręczyciel
Autor:
Penelope Douglas
Wydawnictwo:
Helion
Ilość
stron: 326
Oprawa: Miękka
Wyzwanie - Przeczytam tyle ile mam wzrostu + 2 cm
Dręczyciel to książka z serii Fall
Away pióra Penelope Douglas. Muszę przyznać, że kiedy pierwszy raz przeczytałam
opis książki to byłam zafascynowana i poczułam lekki dreszcz emocji. Czy moje
przypuszczenia się sprawdziły? Czy się zawiodłam? Zapraszam do zapoznania się z
moją recenzją.
***
„To od jego problemów wszystko się zaczęło. Ale
łatwo powiedzieć, że próbowałaś, a potem po prostu się odwrócić. Łatwo
powiedzieć, że nie można pomóc na siłę komuś, kto nie chce naszej pomocy, a
potem się odwrócić. Wydaje ci się, że zachowujesz się szlachetnie i że jesteś
silna, skoro nadstawiasz drugi policzek i czekasz na zakończenie szkoły. Ale
to, co w sobie tłumisz, tylko cię osłabia. Czasem najlepszym lekarstwem jest
okazać słabość, odsłonić się i pokazać mu, jak bardzo cię rani. Wtedy będziesz
mogła naprawdę powiedzieć, że próbowałaś.”
Bardzo podobało mi się to, iż cała fabuła nie została
skupiona tylko i wyłącznie na głównych bohaterach. W książce poznajemy wielu
różnych bohaterów, jednak moja największa uwagę skupiła K.C. Dziewczyna jest
najlepszą przyjaciółkę Tate. Mimo, że momentami nie byłam w stanie zrozumieć
decyzji dziewczyny, to muszę przyznać, że zyskała trochę mojej sympatii. K.C.
jest bardzo pozytywną, barwną i wyrazistą postacią w tej książce, jako jedyna w
całej szkole pomagała pozbierać się Tate po tym wszystkim co ją spotkało.
Ukłony dla niej. Jednak jest też „ciemna strona” K.C., ale to już musicie się
dowiedzieć o tym sami.
***
Godne uwagi jest również
to, iż Autorka w bardzo interesujący sposób opisała prawdziwe życie
nastolatków. Z pewnością po dziś dzień w szkołach są takie osoby, które są
tytułowymi „dręczycielami”, i są też osoby prześladowane. Jestem niezmiernie
usatysfakcjonowana, iż w książce został poruszony tak bardzo ważny, jak i
jednocześnie bardzo trudny temat. Muszę też przyznać, iż pisarka na każdym
kroku szokowała zbiegami okoliczności, a to co nam zaprezentowała na samym
końcu, naprawdę może wcisnąć w fotel. Jednak muszę przyznać, iż po skończeniu
książki poczułam lekki niedosyt... Zabrakło mi autentycznych scen pomiędzy
„dręczycielem” a „prześladowcą”. Mam tutaj na myśli to, iż zostało tylko
nadmienione, iż Tate była prześladowana, wyśmiewana, dręczona, poniżana, a nie
zostało to przedstawione, na konkretnych przykładach, sytuacjach...
Zdecydowanie podniosłoby to wartość książki, z tego względu, iż w ten oto
sposób można by było wyobrazić sobie jak to mogło wyglądać. Autorka za pomocą
takiego zabiegu wówczas z pewnością uświadomiłaby każdego czytelnika, jak
okrutny może być człowiek wobec drugiego człowieka. No ale cóż. Lecz z drugiej
zaś strony, tak sobie pomyślałam, że jest to książka raczej z serii New Adult,
więc takie sceny mógłby wywołać mieszane uczucia w młodym pokoleniu. Także,
może się czepiam?
Książkę czyta się naprawdę
dobrze, jest napisana prostym i przyjemnym językiem. Każdy rozdział kończy się
tak, że chce się czytać kolejny, a w rezultacie nawet nie zauważycie, kiedy
przerzucicie ostatnią stronę. Między stronami książki pojawiają się również
sceny erotyczne, aczkolwiek są napisane w takie sposób, iż nie są nacechowane
wulgaryzmem, aczkolwiek dość szczegółowe i pikantne. Warto też nadmienić, iż
emocje, których doświadczają bohaterowie są bardzo realne. Reasumując muszę przyznać jednak, iż książka ta, z mojego punktu
widzenia nie jest lekturą, po którą sięgnęłabym raz jeszcze... Lecz nie jest
zła! W moim subiektywnym odczuciu, to historia, która nie zapada w pamięci na
długie lata. Można powiedzieć, że jest dobrą odskocznią od codzienności. Mimo
to zachęcam do przeczytania i stworzenia osobistej refleksji.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu
Editio oraz Grupie Wydawniczej Helion.
Wydaje się być wciągająca :) Zaciekawiło mnie co stało się Jaredowi, że się tak zmienił i jak został zakończony wątek Tate i Jareda :)
OdpowiedzUsuńZachęca do zaspokojenia swojej ciekawości i przeczytania książki. ♥
UsuńKocham tę historię! Moje emocje były w strzępkach, bo z jednej strony kocham głównego bohatera, ale z drugiej go nienawidzę.
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńCudowna historia, ciekawa recenzja. Na pewno będę tu zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSkoro dość szybko się czyta i do tego przyjemnie, czemu nie. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńCieszę się. ♥
UsuńDla mnie ta książka była męczarnią, zupełnie nie podobał mi się wątek z dręczeniem, a może nie tyle ten wątek, ile wyjaśnienie zachowania chłopaka. Dla mnie było to jakieś naciągane i niewiarygodne. Jednak rozumiem, że książka może się podobać.
OdpowiedzUsuńMnie nie podoba sie wątek dręczyciela. Nie wierze, by oprawca stał się czyimś obiektem westchnień. O ile z przyjaciela mogl "awansowac" na dreczyciela, o tyle z dreczyciela do adoratora juz nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Uwielbiam! Bardzo mi się podobała i nie mogę doczekać się kolejnych części :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Jestem bardzo ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńKsiążka stoi cały czas na półce mojej mamy, więc na pewno któregoś razu ją przeczytam, a czy mi się spodoba czy nie - zobaczymy :D
OdpowiedzUsuńObsession With Books