czwartek, 16 maja 2019

369. "Miłość i inne nieszczęścia" - Agata Przybyłek || RECENZJA


„Człowiek jest w stanie zaadaptować się do każdych warunków. Gdy opadną emocje i minie trochę czasu, okazuje się, że z gruzów można wydobyć niezniszczone cegły, które są świetnym budulcem do nowych konstrukcji. W dodatku często piękniejszych".

"Miłość i inne nieszczęścia" to czwarty i ostatni tom cyklu "Miłość i inne szaleństwa". Tym razem Agata Przybyłek zabiera czytelników do świata Małgosi, właścicielki dobrze prosperującej plantacji lawendy. Kobieta na co dzień wiedzie spokojne i szczęśliwe życiu u boku swojego męża, Wojtka. Wspólnie wychowują dwie rezolutne córki. Pewnego dnia, Wojtek niespodziewanie ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Kobieta musi przejąć obowiązki w warsztacie samochodowym męża. Czy sobie poradzi? Nieszczęśliwy wypadek męża Małgosi dla jednych stał się przygnębiającą wiadomością, zaś inni cieszyli się z tego faktu. Sabina, mama właścicielki plantacji nigdy nie przepadała za zięciem. Uważa, że jej córka jest nieszczęśliwa, a jej małżeństwo to jedno wielkie nieporozumienie. Tym razem postanawia wkroczyć do akcji i obmyśla "genialny" plan. Chce pozbyć się Wojtka z życia córki. Czy Sabina znajdzie odpowiedniego kandydata dla swojej Małgosi? Czy można zmusić kogoś do miłości? Do czego w rezultacie doprowadzi pomysł Sabiny?

"Miłość i inne szaleństwa" to jeden z moich ulubionych cykli. I szczerze przyznam, że trochę szkoda jest mi się rozstawać z ulubionymi bohaterami. Sabina w tym tomie po raz kolejny dała popis! O tej kobiecie nie da się zapomnieć! I już zawsze będzie mi się kojarzyć z tym cyklem. Jej temperament, absurdalne pomysły, które w jej mniemaniu są zbawieniem dla córek, nie jeden raz doprowadziły mnie do szału i wywołały lawinę emocji. Świadczyć to może o jednym - po prostu Sabina został bardzo dobrze wykreowana. Zarówno pod względem charakterologicznym, jak i wizualnym. 

Przed Małgosią trudne zadanie. Praca w warsztacie samochodowym dla kogoś, kto nie ma o tym bladego pojęcia może być trudna i uciążliwa. Kobieta stara się, jak najlepiej sprostać zadaniu. Nie jest łatwo. A kiedy na jaw wychodzą pewne informacje, które burzą obraz idealnego męża, już nic nie jest takie samo, jak było dotychczas... W książce pojawia się  również wątek kryminalny, który napędza akcje, nadaje jej dynamizmu, a co najważniejsze - intryguje. W niniejszym tomie nie zabrakło również humoru, z którego jest już znana Agata Przybyłek. Niekontrolowane wybuchy śmiechu gwarantowane przy udziale Sabiny! 

Finał był dla mnie zaskoczeniem! Nie spodziewałam się, iż Agata tak pokomplikuje życie bohaterów i pozostawi we mnie pewnego rodzaju pustkę i smutek. 

REASUMUJĄC: "Miłość i inne nieszczęścia" to książka, która zabierze Cię w piękną scenerię wypełnioną lawendą. To historia, w której nie brakuje dobrego humoru, dylematów, trudnych decyzji, lekkości i intrygujących wydarzań. Serdecznie polecam!





GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Miłość i inne nieszczęścia"
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 366
Oprawa: Miękka 
Moja ocena: 7/10
Premiera: 15.05.2019




Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥