"Jedyną
rzeczą gorszą niż brak możliwości bycia z nią albo w pobliżu niej byłoby życie
w świecie, w którym by jej zabrakło. Szczególnie jeśli stałoby się tak z mojej
winy".
Stella Grant jest typową nastolatką, która lubi spędzać czas przy laptopie, a także spotykać się ze swoimi przyjaciółkami. Jednak w odróżnieniu od większości dziewczyn w jej wieku niemal cały czas przebywa w szpitalu, z uwagi na swoją chorobę - mukowiscydozę. Szpital jest jej drugim domem, odkąd skończyła sześć lat. Jej życie to przede wszystkim zabiegi, wszelkiego rodzaju procedury, zażywanie lekarstw, ograniczenia i samokontrola. Każda minuta jest podszyta lękiem, że coś złego może się przydarzyć. Ale wszystko to, co dotychczas stanowiło jej rytuał może stać się nieważne, gdy pewnego dnia w szpitalu poznaje czarującego, zabawnego pacjenta, Willa Newmana.
Pomiędzy bohaterami zaczyna iskrzyć już od samego początku. Problem polega jednak na tym, iż Will oprócz tego, że choruje na mukowiscydozę, to jeszcze jest zarażony bakterią B.cepacia. Surowe lekarskie zalecanie nakazuję Stelli i Willowi zachować dystans trzech kroków. Mimo to, z każdą kolejną chwilą uczucie pomiędzy bohaterami narasta. Popycha ich nawet do tego, by zapomnieć o zakazach. Czy odrobina bliskości i dotyku to wyrok śmierci dla nastolatków? Czy rzeczywiście jedno dotknięcie może stać się przyczyną nieodwracalnej tragedii?
Stella Grant jest typową nastolatką, która lubi spędzać czas przy laptopie, a także spotykać się ze swoimi przyjaciółkami. Jednak w odróżnieniu od większości dziewczyn w jej wieku niemal cały czas przebywa w szpitalu, z uwagi na swoją chorobę - mukowiscydozę. Szpital jest jej drugim domem, odkąd skończyła sześć lat. Jej życie to przede wszystkim zabiegi, wszelkiego rodzaju procedury, zażywanie lekarstw, ograniczenia i samokontrola. Każda minuta jest podszyta lękiem, że coś złego może się przydarzyć. Ale wszystko to, co dotychczas stanowiło jej rytuał może stać się nieważne, gdy pewnego dnia w szpitalu poznaje czarującego, zabawnego pacjenta, Willa Newmana.
Pomiędzy bohaterami zaczyna iskrzyć już od samego początku. Problem polega jednak na tym, iż Will oprócz tego, że choruje na mukowiscydozę, to jeszcze jest zarażony bakterią B.cepacia. Surowe lekarskie zalecanie nakazuję Stelli i Willowi zachować dystans trzech kroków. Mimo to, z każdą kolejną chwilą uczucie pomiędzy bohaterami narasta. Popycha ich nawet do tego, by zapomnieć o zakazach. Czy odrobina bliskości i dotyku to wyrok śmierci dla nastolatków? Czy rzeczywiście jedno dotknięcie może stać się przyczyną nieodwracalnej tragedii?
"Uśmiechamy się do siebie i pomimo miliona powodów, które stoją nam na przeszkodzie, nie mogę się oprzeć przeczuciu, że się w niej szczerze zakochuję".
Najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam film. Czytając książkę płakałam, oglądając film nie mogłam powstrzymać łez. Z reguły nigdy nie płaczę na książkę, ale "Trzy kroki od siebie" tak bardzo do mnie przemówiły, że dałam upust emocjom i pozwoliłam sobie na łzy. To historia, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. To historia, której nie da się czytać (ani oglądać) obojętnie. To historia, która porusza, rozczula, angażuje i po prostu wywołuje wiele emocji - smutek, radość, złość i nostalgię.
"Trzy kroki od siebie" czytałam z ogromną przyjemnością i nieustannie zastanawiałam się, w jaki sposób ta historia może się zakończyć. Czy Stella i Will przekroczą granice, złamią zasady, zapomną o dystansie i dadzą się ponieść uczuciu? Czy może będą żyć według rygorystycznych zaleceń i po prostu każde z nich będzie dążyć do tego, by zrobić wszystko, aby żyć dłużej? W książce wiele się dzieje, a każda ze stron to uczucia i emocje. Nie zawsze łatwe. Momentami bolesne, druzgoczące i tragiczne. Oboje skazani na życie z nieuleczalną chorobą, mukowiscydozą, walczą o każdy oddech. Rytm dnia Stelli i Willa wyznaczają godziny zażywanie lekarstw i zabiegów. Oboje są pozbawieni wielu rzeczy. Zmaganie się z chorobą nie jest proste. Jednak Stella nie traci nadziei i próbuje sprawić, by Will również odzyskał radość życia, którą już dawno stracił. Czy jej się to uda?
Nigdy nie miałam okazji poznać książki, która opowiadałaby o mukowiscydozie. W związku z tym ogromnie się cieszę, iż powstała taka powieść, która przybliża czytelnikom czym jest ta choroba, z czym muszą się zmagać ludzie chorujący na nią, a także, jak bolesna może być niemożność dotknięcie człowieka chorującego na tę samą przypadłość.
Najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam film. Czytając książkę płakałam, oglądając film nie mogłam powstrzymać łez. Z reguły nigdy nie płaczę na książkę, ale "Trzy kroki od siebie" tak bardzo do mnie przemówiły, że dałam upust emocjom i pozwoliłam sobie na łzy. To historia, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. To historia, której nie da się czytać (ani oglądać) obojętnie. To historia, która porusza, rozczula, angażuje i po prostu wywołuje wiele emocji - smutek, radość, złość i nostalgię.
"Trzy kroki od siebie" czytałam z ogromną przyjemnością i nieustannie zastanawiałam się, w jaki sposób ta historia może się zakończyć. Czy Stella i Will przekroczą granice, złamią zasady, zapomną o dystansie i dadzą się ponieść uczuciu? Czy może będą żyć według rygorystycznych zaleceń i po prostu każde z nich będzie dążyć do tego, by zrobić wszystko, aby żyć dłużej? W książce wiele się dzieje, a każda ze stron to uczucia i emocje. Nie zawsze łatwe. Momentami bolesne, druzgoczące i tragiczne. Oboje skazani na życie z nieuleczalną chorobą, mukowiscydozą, walczą o każdy oddech. Rytm dnia Stelli i Willa wyznaczają godziny zażywanie lekarstw i zabiegów. Oboje są pozbawieni wielu rzeczy. Zmaganie się z chorobą nie jest proste. Jednak Stella nie traci nadziei i próbuje sprawić, by Will również odzyskał radość życia, którą już dawno stracił. Czy jej się to uda?
Nigdy nie miałam okazji poznać książki, która opowiadałaby o mukowiscydozie. W związku z tym ogromnie się cieszę, iż powstała taka powieść, która przybliża czytelnikom czym jest ta choroba, z czym muszą się zmagać ludzie chorujący na nią, a także, jak bolesna może być niemożność dotknięcie człowieka chorującego na tę samą przypadłość.
REASUMUJĄC:
"Trzy kroki od siebie" to wyjątkowo piękna, poruszająca i zarazem
bolesna historia o chorobie, przyjaźni, miłości, przemijaniu, trudnych decyzjach i wyborach, a
także o niekończącej się walce o własne szczęście i zdrowie. Chwyta za serce,
wywołuje emocje, wzrusza, zmusza do refleksji, daje nić nadziei i nie
pozostawia obojętnym. Ta historia na długo pozostanie w moim sercu. Serdecznie
polecam!
Tytuł: "Trzy kroki od siebie"
Autor: Rachael Lippincott, Mikki Daughtry, Tobias Iaconis
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 330
Oprawa: Miękka
Moja ocena: 10/10
Premiera: 15.05.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥