"Pod tą
zasłoną głupiej blondynki, którą chyba celowo utworzyła wokół siebie, kryła się
naprawdę inteligentna kobieta, tylko ze znanych jedynie jej samej powodów, nie
chciała, by ją tak postrzegano".
Czy dwie zupełnie różne osobowości są w stanie zbudować związek oparty na miłości i zaufaniu?
Katarzyna Mak zabiera czytelników do świata Mii Rodrigues, dwudziestodwuletniej rozpieszczonej jedynaczki, którą wychowuję ojciec. Gdy Mia miała zaledwie siedem lat, matka porzuciła ją i wyjechała do Polski, by tam rozpocząć nowy, lepszy etap w swoim życiu. Dziewczyna, cały czas nie może pogodzić się z nieszczęściem, które ją spotkało. Dodatkowo nie otrzymuje wsparcia ze strony ojca, bowiem ten, cały czas idealizuje wszystko to, co jest związane z jej rodzicielką.
"Nadal pamiętam ten dzień, kiedy zrozumiałam, że moja jeszcze wtedy ukochana mama nigdy nie wróci… Sama nie wiem dlaczego, ale właśnie teraz poczułam pieczenie pod powiekami, więc natychmiast wzięłam kilka głębszych wdechów i po chwili wszystko wróciło do normy".
Pewnego dnia Mia otrzymuje informację, że musi jechać do Polski, bowiem po nagłej śmierci matki, odziedziczyła w spadku dom pod Wrocławiem. Dziewczyna zmuszona jest do porzucenia wygodnego życia i konfrontacji z dorosłością. Czy sobie poradzi? Na miejscu spotka się z przedstawicielem firmy remontowej i omawia sprawy związane z przebudową rodzinnego domu. Nie przypuszcza nawet, że nowo poznany mężczyzna stanie się początkiem rewolucji w jej życiu.
"Otworzył oczy i spojrzał na mnie z wyraźnie prawdziwym uczuciem wypisanym na swej twarzy. Złapał moją dłoń i złożył na niej subtelny pocałunek. Było w tym tyle miłości, której brakowało mi przez lata".
"Niepokorna" to przede wszystkim opowieść o miłości, która budowana jest na osłabionych fundamentach życiowych wyborów bohaterów. To również historia, która pokazuje, że porzucenie dziecka może mieć bardzo destruktywny wpływ na dalszy jego rozwój.
Katarzyna Mak stworzyła dwie bardzo skrajne i doświadczone przez los osobowości. Mia, wywołała we mnie najwięcej ambiwalentnych emocji. To osobowość, która początkowo irytuje i denerwuje, ale z czasem, z każdą kolejną stroną, gdy poznajemy ją coraz lepiej i odnajdujemy podłożę jej zachowań, zaczynamy jej współczuć i uświadamiamy sobie, że pod maską twardej i rozpieszczonej jedynaczki jest wrażliwą kobietą, która wiele w życiu przeszła. W moim subiektywnym odczuciu jednak, nic nie usprawiedliwia Mii przed przedmiotowym traktowaniem ludzi. Co jak co, ale tego nie umiem jej wybaczyć. Z kolei Antek, to taka dobra dusza tej historii (do czasu). Mądry, zaradny, twardo stąpający po ziemi, ale jednocześnie czuły i opiekuńczy. Pokazał Mii, jak mężczyźnie może zależeć na kobiecie, wykazywał się ogromną cierpliwością wobec jej (momentami irracjonalnym) zachowaniom. Podziwiałam go na każdym kroku. Jak łatwo można zaobserwować bohaterów wiele dzieli, ale jednak coś, jakaś niewidzialna siła, pcha ich ku sobie. Jednak Mia nie zdaje sobie sprawy z tego, iż Antek ukrywa przed nią swoją przeszłość. I choć jest mu z tym trudno, to z czasem przekona się, jak znaczącą rolę w ich relacji odegrają niedomówienia. Czy zatem warto kłamać?
"Niepokorna" to książka, która wywołuje
wiele emocji, pokazuje, jak łatwo możemy stać się ofiarami manipulacji, ze strony drugiego człowieka oraz uświadamia, że życie każdego z nas może zmienić się diametralnie w jednej chwili. Katarzyna Mak nie oszczędza swoich bohaterów, rzuca im kłody pod nogi, zmusza do zmian, dylematów i trudnych wyborów. Misternie utkana fabuła, wiele nieoczywistych elementów, dwutorowa narracja oraz mocy finał spowodowały, że nie mogę się doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów. Mam nadzieję, że w ich życiu w końcu zaświeci słońce i będą mogli w spokoju cieszyć się tym, co mają.
Tytuł: "Niepokorna"
Autor: Katarzyna Mak
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 259
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 8/10
Premiera: 24.07.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥