czwartek, 25 lipca 2019

409. "Chłopak, którego nie było" - Elżbieta Rodzeń || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA















"Z tysiąca niezwykłych powodów 
lubię słuchać bicia jego serca".

Główna bohaterka, Martyna pracuje w podupadającym, nadmorskim pensjonacie swoich rodziców, którzy niestety nie doceniają jej ciężkiej pracy i starań. Nieustannie porównywana do siostry, Ewy marzy tylko o tym, by rozpocząć nowy, lepszy etap w swoim życiu. Jednak z uwagi na bolesne przeżycia z przeszłości kobieta powoli przestaje wierzyć w to, że jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa. Ale, gdy pewnego dnia na plaży spotyka tajemniczego mężczyznę, nie przypuszcza nawet, że to przypadkowe spotkanie stanie się początkiem rewolucji w jej życiu.

Za sprawą Thomasa, Martyna poznaje Jamesa. Przystojnego i szarmanckiego prezesa prężnie działającej firmy, SkyLike Hotels. Pomiędzy bohaterami pojawia się wzajemna nić fascynacji, a Martyna zaczyna sobie uświadamiać, że szczęście jest możliwe. James wydobywa z niej wszystko to, co najlepsze. Odkrywa jej talent, przywraca wiarę w siebie i swoje możliwości. Ale dlaczego tak bardzo przypomina Martynie chłopaka, który niegdyś był dla niej całym światem i podporą w trudnych chwilach?
- Nie można się zmusić do miłości. - Do odkochania się też nie.
"Chłopak, którego nie było" to powieść magiczna, tajemnicza, oryginalna i nieodkładana. Muszę szczerze przyznać, że kiedy zaczęłam ją czytać nie mogłam się oderwać. Bardzo szybko chciałam poznać wszystkie zależności i powiązania. Nieustannie zastanawiałam się, czy to, o czym opowiada Elżbieta Rodzeń jest możliwe. A gdy już skończyłam czytać popadłam w chwilę zadumy, która trwa do teraz.

"Chłopak, którego nie było" to bez wątpienia opowieść, której zapada w pamięci, która nie umyka zaraz po przeczytaniu ostatniego zdania. Ona intryguje, angażuje i zadziwia na każdym korku. Dotychczas czytałam tylko dwie książki autorki, ale to właśnie niniejsza historia skradła moje serce i pozostanie tam na długo. Cały czas zastanawiam się nad prawdopodobieństwem opisanych wydarzeń i nie mogę wyjść z podziwu, jak autorka misternie utkała fabułę. Elżbieta Rodzeń karmi wyobraźnie czytelnika, skłania go do refleksji oraz pokazuje, że życie człowieka może zmienić się diametralnie w jednej chwili.  

"Chłopak, którego nie było" to również historia, która udowadnia, że trudno jest żyć w cieniu drugiej osoby, być wiecznie porównywanym i niedocenianym. Właśnie w takiej sytuacji tkwi Martyna. W moje ocenie autorka bardzo ciekawie, wyraziście i wyjątkowo dobrze wykreował postać Martyny. Bardzo ją polubiłam, zżyłam się z nią, cały czas trzymałam za nią kciuki. Podziwiałam za siłę, za wytrwałość, za pasję i marzenia. Kiedy w jej życiu pojawił się James stała się zupełnie inną kobietą - odważniejszą, otwartą na świat i ludzi, ale jednak cały czas zalęknioną i niepewną sytuacji, w której się znalazła. 

Piękny wątek miłosny, z którym się tutaj spotykamy nie opiera się tylko i wyłącznie na fizyczności. Bazuje na rozmowach, wsparciu, szczerości i przyjaźni. I właśnie dlatego tak bardzo mnie urzekł. Wzajemna nić fascynacji, która pojawiła się pomiędzy Martyną, a Jamesem jest wyjątkowa i niezaprzeczalnie silna. Wydaje się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Jednak nad ich związkiem pojawiają się czarne chmury, niepewność jutra i strach. Czy uda im się przezwyciężyć to, co przygotował dla nich los?
Znacie to uczucie, gdy wszystko nagle staje się dokładnie takie, jakie być powinno?
REASUMUJĄC: "Chłopak, którego nie było" to kompozycja trudnych i traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, rodzącego się uczucia oraz przewrotności ludzkiego losu. Elżbieta Rodzeń stworzyła piękną, niebanalną historię, która dostarcza wielu wrażeń i emocji. Aura zagadkowości, szczypta magii, bijące ze stron ciepło i chwile zadumy uczyniły niniejszą powieść wyjątkową! Polecam! 




GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Chłopak, którego nie było" 
Autor: Elżbieta Rodzeń
Wydawnictwo: Między słowami
Ilość stron: 427
Oprawa: Miękka
Moja ocena: 8/10
Premiera: 31.07.2019





Za możliwość przeczytania książki dziękuję 
Wydawnictwu Między słowami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥