Tytuł: Królik w lunaparku
Autor: Michał Biarda
Wydawnictwo: NOVAE RES
Ilość stron: 314
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Autor: Michał Biarda
Wydawnictwo: NOVAE RES
Ilość stron: 314
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Królik w lunaparku, to debiutancka powieść Michała Biardy. Ostatnio z ogromnym entuzjazmem
sięgam po debiuty. Zawsze jest ciekawa, czy Autorowi uda się mnie zaskoczyć,
czymś dotąd jeszcze niepoznanym. Kiedy otrzymałam od Pana Michała, propozycję
przeczytania i co za tym idzie, zrecenzowania Jego debiutanckiej powieści,
długo się nie zastanawiałam, czy chcę poznać te historię. Mimo iż, opis
okładkowy odnoszący się do fabuły, jest minimalistyczny, coś mnie w nim
zaintrygowało, zafrapowało i zabsorbowało. A kiedy zaczęłam zagłębiać się w
treść tej publikacji, przepadłam na kilka godziny i nie odłożyłam książki,
dopóki nie przeczytałam ostatniej strony. Zapraszam do dalszego zapoznania się
z moją recenzją.
Cała publikacja została podzielona na
cztery części, a już od pierwszych stron
zostajemy wciągnięci w wir zaskakujących wydarzeń. W pierwszej części
pierwsze skrzypce odgrywa Paweł. Paweł jest studentem informatki i posiada
niesamowitą pamięć - podobno pamięta nawet moment swoich narodzin. Prócz bardzo
dobrej pamięci, Paweł raczej nie wyróżnia się niczym szczególnym. Wiedzie
spokojne życie, ma wielu bardzo dobrych znajomych, kilku naprawdę oddanych i
wiernych przyjaciół, a od dwóch lat – fantastyczną i cudowną dziewczynę –
Monikę. Pewnego dnia Paweł zostaje potrącony przez samochód, trafia do szpitala
i dopiero po dziewiętnastu dniach odzyskuje świadomość. Mimo iż, fizycznie nic
mu nie dolega (prócz gipsu na ręce), to psychicznie jest nieco gorzej. Każdej
nocy od momentu, kiedy odzyskał świadomość zaczęły go nawiedzać koszmary, w
których dominującym elementem były wspomnienia z jego życia. Wspomnienia,
których chłopak wolałby nie pamiętać...
W drugiej części poznajemy bliżej Katarzynę
– licealistkę, która otrzymuje od lekarza druzgocącą diagnozę
odnoszącą się do jej stanu zdrowia. A biorąc pod uwagę trzecią część, to tam
bliższy staje się nam Zbyszek – taksówkarz, który kiedyś zmagał się z
problemem alkoholowym, a teraz próbuje na nowo poukładać swoje życie. Natomiast
w czwartej części i epilogu, wszystko się klarownie, wyraziście i przejrzyście
wyjaśnia.
Teraz pewnie się zastanawiacie, cóż może
łączyć ze sobą tych trzech głównych bohaterów? Powiem Wam tylko tyle, iż łączy
ich wiele. Mimo iż, z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, to w rezultacie
ich drogi połączą się w jedną wyrazistą i przekonywującą całość. Zaskakujące
jest to, w jak jasny i klarowny sposób wszystko to co niewiadome zostaje
odsłonięte przed czytelnikiem na samym końcu. Kiedy przechodziłam z części
pierwszej do drugiej i z drugiej do trzeciej, to cały czas zastanawiałam się,
od której części Autor zaczął tworzyć tę historię. To intrygujące i frapujące
powiązanie trzech zupełnie innych i odmiennych bohaterów, dowodzi temu, iż ta
historia nie jest banalna. Bowiem ta historia jest ciekawa, nieoczywista,
wielowątkowa i zaskakująca. Sukcesywne odkrywanie prawdy, dotyczącej Pawła,
Kasi i Zbyszka, naprawdę nie pozwala zaprzestać zagłębianie się w treść tej
historii. Autor sprawnie manipuluje czytelnikiem, a każdą z części zakończył w
taki sposób, że jesteśmy głodni dalszych wydarzeń i czytamy z zapartym tchem,
analizując każde słowo, zdanie, akapit i stronę.
Niewątpliwą zaletą tej publikacji jest
język jakim operuje Autor. Bardzo bogaty, plastyczny, lekki i przyjemny w
odbiorze. Ponadto Autor z dużą swobodą buduje szczere, dynamiczne i naturalne
dialogi, a wszystkie opisy poboczne bardzo pobudzają wyobraźnie.
Bez wątpienia dodatkowym atutem tej
publikacji jest również kreacja bohaterów, która nie jest banalna, lecz
wyrazista, głęboka i bardzo przekonywująca. Widać,
iż każdej postaci Autor poświęcił sporo czasu, bowiem każdy z bohaterów jest
innych, wyjątkowy, odmienny i wyróżniający się na tle pozostałych. Dzięki temu,
iż cała publikacja została podzielona na cztery części, a w pierwszych trzech
obserwujemy wydarzenia z różnych perspektywach, to z każdym z bohaterów możemy
się bardzo zżyć i wraz z nimi przeżywać wzloty, upadki, powątpiewanie, czy też
radość. Chyba żaden z bohaterów, nie wywołał we mnie negatywnego oddźwięku,
zdecydowanie każdą postać, przewijającą się w tej historii polubiłam i z
ogromnym entuzjazmem obserwowałam i analizowałam ich kolejne niezwykłe
zdarzenia.
Bardzo obawiałam się elementów
fantastycznych, ale zostały wkomponowane w tę powieść bardzo lekko, naturalnie
i czysto, że nie ma się co obawiać, że coś tutaj jest przeciążeniem. Biorąc pod
uwagę tytułowego królika, to zostałam mile zaskoczona, bowiem miałam inne
przekonanie, odnośnie tej postaci, ale Autor, nadał królikowi taką rolę, która
nie należy do tych nad wyraz fantastycznych, lecz rzeczywistych.
Dzięki temu, iż powieść jest wielowątkowa,
i nie ma w niej jednego nadrzędnie dominującego gatunku, bowiem spotykamy się z
elementami romansu, obyczajowości, fantastyki i kryminału, to czytelnik ma
poczucie, iż ta historia jest naprawdę bardzo ciekawym, intrygującym i
zaskakującym odkryciem w literaturze. Początkowo możemy lekko powątpiewać, czy
aby na pewno wszystko się w rezultacie wyklaruje i stworzy jedną wyrazistą i
przekonywującą całość. Muszę przyznać, iż Panu Michałowi udało się bardzo
zgrabnie i naturalnie poprowadzić fabułę, sukcesywnie ujawniająca się prawda, w
konsekwencji, posiada swój swoisty sens i udowadnia, że ta historia jest
naprawdę nietuzinkowa. Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania książkiserdecznie dziękuję Autorowi.
Dziś czytam trzecia recenzję tej książki i wszystkie bardzo pozytywne. Mnie sama zniechęcają elementy fantastyki, której nie czytam. Nie jestem pewna, czy po nią sięgnę.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Mimo wszystko polecam Ci tę książkę, fantastyka tak naprawdę ogranicza się w zasadzie do niezwykłej pamięci jednego z bohaterów, Pawła. W książce nie ma elfów ani kosmitów. ;) A ta książka i jej autor są naprawdę warci tego, by dać im szansę.
UsuńLubię dawać szansę debiutującym polskim autorom. O tej publikacji czytałam już wiele dobrego i chętnie się z nią zapoznam. Tym bardziej, ze Twoja ocena jest bardzo wysoka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to książka dla mnie ;) Ale fabuła brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/
Hmm, brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
os-meus-libros.blogspot.com
Widzę, że książka Ci się podobała :D Mnie zainteresowała od razu, przede wszystkim ze względu na tytuł :D Po prostu mnie urzekł, bo to jest to co tygryski lubią najbardziej. Mam ochotę ją przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Słyszałam wiele pozytywów o tej książce.
OdpowiedzUsuńŚwietny debiut! Czekam na kontynuację.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię debiutów, ale kto wie może kiedyś się skusze na powyższą powieść :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym tytule wcześniej, ale cieszę się, że tutaj trafiłam i zapewne po tej recenzji kupię tą książkę. Wszystko ciekawie napisane i w świetnym stylu. Bardzo spodobał mi się blog, więc zostawiam obserwacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i zapraszam,
http://iskraczyta.blogspot.com/
Jeżeli wpadnie mi w ręce to z ciekawości przeczytam, ale na siłę szukać nie będę.
OdpowiedzUsuńCos czuje ze bede szukac tej skiazki bo to nie peirwsza recenzja ktora czytam i jest tak pozytywna! pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTakie połączenie gatunków może okazać się całkiem ciekawe, zniechęca mnie jednak trochę ta fantastyka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)