Tytuł: Szczypta miłości
Autor: Amanda Prowse
Wydawnictwo: Kobiecie
Ilość stron: 218
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Pru Plum główna bohaterka
najnowszej książki Amandy Prowse, jest kobietą sukcesu. Wraz ze swoją kuzynką –
Milly, prowadzi w Londynie słynną i jednocześnie kapitalnie prosperującą i
rozwijającą się piekarnie Mayfair. Pru, mimo iż, skończyła sześćdziesiąt sześć
lat, to niejedna kobieta mogłaby jej pozazdrościć urody, energii i wdzięku. Jednak wciąż
nie osiągnęła pełni szczęścia. Nigdy nie była mężatką, i nigdy też nie
przypuszczała, iż jeszcze kiedyś dosięgnie ją strzała amora. A jednak. Kiedy na
jej drodze pojawia się przystojny senator - Christopher, Pru, nie
potrafi o nim tak po prostu zapomnieć.
Jednak mimo iż, Pru wydaje się być nadzwyczaj szykowną
i elegancką kobietą, to jednak nie zawsze tak było. Pru niebywale dobrze
pamięta ciężkie i bardzo trudne chwile z przeszłości i po dziś dzień dręczą ją
koszmary. Mimo wszystko, stara się zakamuflować przeszłość i jest w stanie
zrobić wszystko aby jej sekrety nie wyszły na jaw... To co wydarzyło się w
przyszłości, jest dla niej bardzo wstydliwe, a zrobiła to w celu osiągnięcia
poziomu życia, w którym obecnie egzystuje. Zdaje sobie sprawę, iż przyznanie
się do błędów, może kosztować ją utratę prawdziwej miłości, która pojawiła się
niespodziewanie, ale jednak jest dla niej znacząca. Co ukrywa Pru? Czy jej
sekrety wyjdą na jaw? Jak zareaguje Christopher?
To moje już czwarte spotkanie z twórczością Amandy
Prowse. Każda z historii jest inna, niebanalna, wyróżniająca się na tle
pozostałych. Każda chwyta za serce, skłania do refleksji, powoduje zadumę. Z
tej powieści akurat wyłania się istotne przesłanie, odnoszące się do siły
miłości. To także słodko-gorzka powieść, ukazująca ogromną siłę marzeń, jak i
uświadamiająca, iż nigdy nie jest za późno aby żyć, a nie tylko egzystować.
Każdy ma prawo do szczęścia, bez względu na status, wiek, wyznania,
przekonania.
Lektura zdecydowanie jest lekka i przyjemna, mimo
tajemnicy skrywanej przez Plu. Całość czyta się niebywale szybko, dzięki
lekkim, plastycznym opisom. Biorąc pod uwagę dialogi, to bez wątpienia należą
do tych dynamicznych, naturalnych i niewymuszonych. Akcja należy do tych
wartkich i angażujących czytelnika, myślę, iż nie można narzekać na nudę.
Kreacja Pru, jest nienaganna, Autorka nadała jej piękną
i wyrazistą rolę. Bardzo polubiłam Pru, a jej dorastanie w biedzie, a także
ogromne poświęcenie aby osiągnąć wymarzony cel, bardzo mnie poruszyło. To co
się również wyróżnia, to relacja łącząca Pru z jej kuzynką. Wątek
romantyczny, który również został wkomponowany w tę historię, należy raczej
do tych ciepłych i jednocześnie wzruszających.
Szczypta miłości to bardzo ciepła historia, która zdecydowanie nas rozgrzeje, w te coraz częściej pojawiające się melancholijne wieczory. Historia świetnie ukazuje, iż każdy wiek jest tym odpowiednim, aby znaleźć prawdziwe uczucie, a także zawalczyć o nie. Zdecydowanie polecam.
Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Ciekawa recenzja, nie czytalam jeszcze nic tej autorki i narazie raczej nie dam rady bo stos coraz wiekszy :D
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
Dołączam książkę do stoiska na jesień.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Ciekawa historia, acz na razie dość mam tego typu książek :P
OdpowiedzUsuńTurkusowa Sowa
Po Twojej recenzji, myślę że książka będzie idealna na długie wieczory.
OdpowiedzUsuńCzytałam córkę doskonałą i nawet mi się podobała. Może i na tę się skuszę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że warto poznać twórczość autorki, bo w każdej książce oferuje coś nowego i mądrego. Tę także mam w planach.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek autorki, ale chętnie to nadrobię, bo słyszałam dużo dobrego o jej książkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Brzmi niezwykle ciekawie, z przyjemnością poznam sekrety głównej bohaterki :-)
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie na tak, będę rozglądać się za ta książką!
OdpowiedzUsuń