Tytuł: Zdążyć z miłością
Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 352
Oprawa: Miękka
Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 352
Oprawa: Miękka
Czy
można zwlekać z miłością?
Olga Becker – główna bohaterka Zdążyć z miłością to trzydziestoletnia kobieta sukcesu. Wykształcona, majętna i atrakcyjna jedynaczka, wychowana w bardzo bogatej rodzinie. Po śmierci swojego ojca, uzyskała w spadku udział w jego laboratoriach medycznych LABBE. Olga zmaga się z życiowymi problemami, dylematami, niepewnościami. Prócz tego, iż nie ma szczęścia w miłości, to także wykryto u niej nowotwór. Kiedy została poddana chemioterapii, zmieniała się diametralnie. Nie tylko zewnętrznie (nosi perukę), ale także wewnętrznie (już nigdy nie będzie mogła urodzić dzieci). Mimo że, obecnie z jej zdrowiem jest znaczenie lepiej, to Olga, często popada w melancholię, a jej samoocena jest bardzo zaniżona.
Pewnego dnia na drodze kobiety pojawia się Kamil –
przystojny, wdowiec z dwójką cudownych dzieci – Maksem i Faustyną. Olga
nie zdaje sobie sprawy z tego, iż ta trójka, wpłynie na jej życie bardzo
pozytywnie, dostarczy wielu wrażeń, niezapomnianych chwil. Początkowo podchodzi
do znajomości z Kamile, bardzo pejoratywnie, odmawia spotkania. Lecz w końcu
decyduje, iż umówi się z Kamilem i co dziwne, zaczyna bardzo dobrze czuć się w
jego towarzystwie, jak i w towarzystwie jego pociech. Mimo iż, momentami
pomiędzy Kamilem i Olgą pojawiają się zgrzyty, na różnych płaszczyznach życia
(w szczególności pieniężnej i religijnej), to co raz częstsze spotkania,
powodują, iż między Olgą i Kamilem sukcesywnie i stopniowo rozpoczyna kiełkować
bardzo silne uczucie. Zbliżają się do siebie, nie tylko przez trudne i bolesne
doświadczenia życiowe, ale także przez to, iż pragną bliskości drugiej osoby,
ciepła, pocieszenia, dobrego słowa. W rezultacie para pobiera się.
Jednak jak to w życiu bywa los, lubi rzucać kłody po
nogi i lubi być zawrotny. Oldze, Kamilowi i jego dzieciom, nie było dane długo
cieszyć się szczęściem... Dochodzi do tragedii, która wywołała we mnie całe
spectrum emocji. I wówczas, sobie uświadomiłam, iż tytuł tej publikacji, jest w
pełni adekwatny do tego, co się wydarzyło (zgodzicie się ze mną, jak
przeczytacie książkę). Jak poradzi sobie Olga? Czy los się do niej jeszcze
uśmiechnie i pozwoli jej na bycie szczęśliwą?
Moje wrażenia, po przeczytaniu tej publikacji są bardzo
pozytywne. Nie spodziewałam się, iż Autorka zdecydowała się stworzyć taki
scenariusz dla swoich bohaterów. Przede wszystkim ich nie oszczędza. Nadała im
trudne, momentami wręcz bolesne role, a piękno i idylla, która pojawiła się
również między stronami nie trwała zbyt długo. Gdybym miała tę książkę opisać w
dwóch słowach, to powiedziałabym, iż jest to historia zabawna i tragiczna.
Takie dwuznaczne pojawiło się w mojej głowie określenie z tego względu, iż
pojawiają się elementy, które aż kipią radością, humorem, a nam uśmiech nie
schodzi z twarzy (to za sprawą Maksymiliana i Faustyny), ale jednocześnie
pojawiają się wstawki destruktywne - wykryty nowotwór u Olgi, śmierć żony
Kamila i kolejne przykre, bolesne, trudne, wydarzenia, powodują, iż nie można
części tej publikacji zaliczyć do tej tragicznej, smutnej, melancholijnej,
przepełnionej bólem. Myślę, iż taka dwuznaczność, jest jak najbardziej na plus,
bowiem mamy możliwość, odczuwać całą gamę różnorodnych emocji, a całokształt
nie wydaje się mdły, oklepany i monotonny.
Bohaterowie są różnorodni, każdy jest inny,
wyróżniający się na tle pozostałych. Wobec każdego z bohaterów może pałać
różnorodnymi odczuciami. Każdy z bohaterów, pozostawia w nas inny oddźwięk.
Ujmuje swoimi zaletami, wadami. Iskierkami w tej książce, są dzieci Kamila,
które jak nadmieniałam wcześniej, wywołują wiele radości, szczęścia i uśmiechu.
Olga, to postać zagubiona, samotna, pragnąca szczęścia, która nie ma
pozytywnych wspomnień ze swojej przeszłości. Odrzucona przez Hugona (którego
mieliśmy okazje poznać w poprzednich dziełach Autorki), opuszczona przez ojca,
który zmarł, a także przez matkę, która zdecydowała się na zamieszkanie w
ośrodku dla obłąkach (mimo, iż sama obłąkana nie była). Choroba, w której tak
naprawdę pozostała sama, sama musiała się z nią zmierzyć. Sądzę, iż jej postać
została bardzo wyraziście i autentycznie nakreślona, jednocześnie dostarcza
czytelnikowi wielu emocji. Kamil to postać, która również nie słynie z pięknej
i łatwej przeszłości. Wieloletnia choroba córki, śmierć żony, obowiązek opieki
nad obojgiem dzieci. Samotność. Lecz kiedy na jego drodze pojawia się Olga,
mężczyzna był w stanie zrobić dla ukochanej wszystko. Ale... Pani Beata
zdecydowała inaczej i... O tym musicie przekonać się już sami.
Niewątpliwą zaletą tej publikacji, jest również język
jakim operuje Autorka. Już wcześniej mi przypadł do gustu, także z dużą
płynnością, lekkością i swobodną zagłębiałam się w kolejne strony tej
publikacji. Nie znajdziemy tutaj również, jakiejś nadprogramowej treści, która
mogłaby spowodować nasze znużenie. Całość prezentuje się bardzo ciekawie,
frapująco, intrygująco.
Zdążyć z miłością to historia z przesłaniem, która skłania do refleksji. Szczęście jest tak ulotne, więc jeśli się pojawi, nie zastanawiajcie się czy warto. Łapcie je póki jest, bo w każdej chwili może go zabraknąć i już nic nie będzie takie samo, jak było przed momentem.
Recenzja: Konkurs na żonę
Recenzja: Bilet do szczęścia
Za
możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica.
Będę niebawem czytać. Na pewno się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam, a książka rzeczywiście wydaje się warta uwagi.
OdpowiedzUsuńNie będę po nią sięgać. Pierwsza część kompletnie nie przypadła mi do gustu - nawet jej nie dokończyłam, bo nieco mnie irytowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper grzbiety i wgl okładki bardzo mi się podobają. Tytuły też intrygują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Czytałam pierwszą część i bardzo mi się podobał. Z przyjemnością sięgnę po kolejne.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Nie znam autorki ani jej książek, ale pięknie razem się prezentują i gdybym miała wolną chwilę, to na pewno bym po nie sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńTurkusowa Sowa
Może przeczytam.
OdpowiedzUsuńNiedługo sięgnę po tę książkę. Czytałam poprzednie tomy i byłam nimi zachwycona. Mam cichą nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam ją czytać i Twoją recenzją troszkę sobie książkę zaspojlerowałam, ale tym bardziej mam ochotę czym prędzej ją pochłonąć. :)
OdpowiedzUsuńMam zapisaną tą serię na mojej liście do przeczytania! Ale muszę zacząć od tomu 1!
OdpowiedzUsuń