Tytuł: Bilet do szczęścia
Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 288
Oprawa: Miękka
Premiera: 5 lipiec 2017 r.
Wyzwanie: Przeczytam
tyle, ile mam wzrostu + 2 cm
Bilet do szczęścia to kontynuacja
losów młodego i bogatego prawnika z Krakowa – Hugona Hajdukiewicza i
młodziutkiej, nieśmiałej studentki Łucji Maśnik. Recenzję pierwszego tomu Konkurs
na żonę, możecie znaleźć tutaj [KLIK]. Kiedy niecny plan Hugona dotyczący
szybkiego ożenku, w celu osiągnięcia spadku po wuju ujrzał światło dzienne –
Łucja się załamała. Zdruzgotana dziewczyna, nie spodziewała się tego, iż mężczyzna
był w stanie takie coś jej zrobić. Nie bardzo wie co dalej będzie. Pragnie
zakończyć tę znajomość definitywnie. Hugon zmanipulował dziewczyną do tego
stopnia, iż ona sama miota się pomiędzy sercem a rozumiem. Łucja mimo swojego młodego
wieku, nie daje się dalej wodzić za nos. Po tym co Hugon jej zrobił, w jaki
sposób ją oszukał i wykorzystał dziewczyna nie wyobraża sobie dalej żyć w
kłamstwie, a tym bardziej nie chce udawać szczęśliwej rodziny. Na domiar tego
Łucja nosi pod sercem dziecko Hugon i można powiedzieć, iż jest skazana na
kontakt ze swoim małżonkiem...
Jak by jeszcze Łucji było mało, to muszę Wam napisać,
iż to jeszcze nie koniec problemów. Ukochana babcia Łucji z uwagi na swój
bardzo ciężki stan zdrowia trafia do krakowskiego szpitala. Łucja jest
załamana... W związku z tym decyduje, iż tymczasowo zostanie w mieszkaniu
swojego męża, na czas rekonwalescencji, powrotu do zdrowia swojej babci. Idąc
dalej okazuje się bowiem, iż młody prawnik uświadamia sobie, iż naprawdę kocha
Łucję, jest gotowy do walki o uczucia swojej wybranki. Decyzja Łucji o
tymczasowym zatrzymaniu się w jego mieszkaniu, jest idealną okazją do
naprawienia relacji, do odzyskania ukochanej, do zbudowania prawdziwej rodziny.
Hugon ze wszystkich swoich sił stara się udowodnić Łucji, że naprawdę mu na
niej zależy, że ją kocha, a także pragnie spędzić z nią resztę życia. Ale czy
Hajdukiewiczowi to się uda? Czy Łucja pomimo bólu, który przeszła będzie w
stanie ponowie zaufać Hugonowi?
Nim rozpoczęłam czytanie niniejszej publikacji, ułożyłam sobie już w głowie pewien scenariusz. Przy okazji zastanawiałam się również czy losy wszystkich bohaterów potoczą się w taki sposób, w jaki sobie założyłam. Ponadto byłam niebywale ciekawa, czy życie będzie dalej rzucało kłody pod nogi biednej Łucji, która została tragicznie potraktowana, przez Hugona. Muszę przyznać, że moja ogromna ciekawość, została jak najbardziej zaspokojona. Zostałam poruszona. Ta część udowodniła mi, iż Autorka posiada niezwykły talent, do konstruowania takich historii, które mogą mieść miejsce tuż obok nas, które są na miarę dzisiejszych czasu. Niektórzy ludzie w pogoni za pieniędzmi są w stanie zrobić wszystko, nawet kosztem drugiego człowieka, nie zważając na jego uczucia. Warto zwrócić uwagę, iż Autorka posługuje się bardzo bogatym i pięknym językiem, ponadto tworzy plastyczne i ekspresywne opisy. Dialogi są zbudowane bardzo pewnie, wiarygodnie i autentycznie. Całość bez wątpienia jest spójna, każde wydarzenia posiada swój cel i sens. Biorąc pod uwagę tempo akcji, to sądzę, iż jest ono adekwatne do całości. Rozwija się rytmicznie, niemniej jednak w takie sposób, iż z niecierpliwością czyta się stronę po stronie by w rezultacie zapoznać się z zakończeniem.
"Wsiadłem
do twojego życia, jak pasażer na gapę. A ty zamiast dać mi karę za brak biletu,
dałaś mi całą siebie..."
W tej części spotykamy się ze znanymi już czytelnikowi bohaterami, poznajemy też małą Marysię – córeczkę Łucji i Hugona. Jej postać nadaje uroku całej książce. To taka mała iskierka, promyk słońca. Bohaterowie bez wątpienia, zachowują swoje autentyczne cechy. Są wyraziści i wykreowani na takim samym poziomie jak poprzednio. Nic na szczęście nie opadło. Na większą uwagę zasługują postać Hugona, gdyż to właśnie w tej części poznajemy jego „drugie oblicze”. Mężczyzna próbuje udowodnić Łucji, iż posiada uczucia, że potrafi kochać, że jest godną osobą, na która można liczyć. Jego „metamorfoza” mnie zachwyciła. To z jaką troską i miłością zajmował się mała Marysią było jak urocze. Poświęcanie coraz więcej uwagi Łucji, opiekowanie i dbanie o nią, bez wątpienia daje czytelnikowi pouczcie, iż Hugon naprawdę ma serce i nie jest zimnym draniem, któremu zależało tylko na spadku. Każdy z bohaterów począwszy od małej Marysi, skończywszy na Babci Łucji, wywołuje w czytelniku cały wachlarz różnorodnych emocji.
Autorka podobnie jak poprzednio pobudza czytelnika do
refleksji, a także naprowadza do tego, co jest w życiu najistotniejsze. Bilet
do szczęścia to słodko-gorzka, a także poruszająca historia o mocy
wybaczania. To historia o tym, co tak naprawdę znaczy kochać drugiego
człowieka, poświęcić się w imię miłość, by w rezultacie doświadczać ogrom radości.
Ta historia, która otwiera oczy na wiele istotnych spraw, o
których często zapominamy. Jestem niezmiernie ciekawa co wydarzy się w trzecim
tomie, który będzie zwieńczeniem tej historii. Jeżeli jeszcze nie czytaliście
pierwszego tomu to koniecznie musicie nadrobić. Serdecznie polecam!
Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki Wydawnictwu
Książnica.
Pierwszy tom mnie zachwycił, zaczęłam czytać drugi i też jestem pod dużym wrażeniem.
OdpowiedzUsuń♥
UsuńJestem ogromnie ciekawa dalszych losów Łucji i Hugona. :) Książka czeka już na półce, a ja czekam na chwilę kiedy będę mogła ją dorwać. ;) Twoja recenzja dodatkowo zachęca. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że masz książkę w swoich planach czytelniczych! ♥
UsuńNaprawdę bardzo dobre książki. Mądre,wzruszające i zabawne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! ♥
UsuńCoś mi się wydaje, że sięgnę po te książki.
OdpowiedzUsuńWarto! ♥
UsuńMam w planach tę serię.
OdpowiedzUsuńSuper! ♥
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, może po nią sięgnę niebawem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :) ♥
UsuńTa historia mogłaby być prawdziwa - bohaterowie nie są papierowi a wydarzenia czy sytuacje nie są wepchnięte na siłę, wszystko jest na swoim miejscu, dlatego czyta się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńMam też swój egzemplarz i będę niebawem czytać. Mam nadzieję, że również przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńhttps://przystanekszczescia.blogspot.com/