czwartek, 26 października 2017

127. "Jeśli tylko..." - Karolina Klimkiewicz || RECENZJA




Tytuł: Jeśli tylko...
Autor: Karolina Klimkiewicz
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 274
Oprawa: miękka


Zastanawiałem się wielokrotnie, dlaczego miłość w większości przypadków kojarzy się z bratnią duszą, tym jedynym lub tą jedyną. Dlaczego człowiek zapytany, czy wierzy w prawdziwą miłość, zaczyna myśleć o miłości partnerskiej, a nie o miłości w ogóle? Tymi słowami rozpoczyna się pierwszy rozdział debiutanckiej książki Karoliny Klimkiewicz – Jeśli tylko... Muszę Wam powiedzieć, że po przeczytaniu tych dwóch zdań, ja sama zaczęłam zastanawiać się dlaczego tak jest. Dlaczego z reguły słowo miłość kojarzy się nam z miłością partnerską? Dlaczego nie kojarzy się nam z miłością do rodziców, z miłością do zwierząt, do miejsc, sytuacji i tak dalej. Widzicie, wystarczyło, że przeczytałam tylko te dwa zdania, a Autorka od razu spowodowała, iż zaczęłam rozmyślać, analizować, zastanawiać się. Bałam się co to będzie dalej. Ile jeszcze pojawi się takich elementów, skłaniających do głębszej analizy swoich osobistych przekonań. W rezultacie okazało się, iż tak naprawdę to ta cała historia składnia do refleksji, przemyśleń, zadumy, co jest oczywiście ogromnym plusem tego debiutu. Całą historię oceniam wysoko. Jeśli tylko... jest to książka wyjątkowa, niecodzienna, frapująca i angażująca. Zachwyca pięknej wielobarwnych opisów, zachwyca słowem jakim operuje Autorka, zachwyca emocjami i finiszem. 
  

Najtrudniejsze rzeczy spotykają nas wtedy,
gdy najbardziej się ich obawiamy.


Leo – główny bohater Jeśli tylko..., prócz tego, iż jest narratorem w tej historii i odsłania przed czytelnikiem swoją duszę, swoje zapatrywanie się na daną sytuację, swoje niepewności, dylematy, rozterki i smutki, to w szczególności opowiada o tym, jak to w wieku siedmiu lat całkiem przypadkiem poznał tajemniczą dziewczyną z plaży – niejaką Leile. Od tamtego czasu spotykali się niemal codziennie, ale tylko na plaży, nigdzie indziej. Leila zawsze służyła dobrą radą, życiowymi mądrościami. Co raz częstsze spotkania, intensywne rozmowy, które przedłużały się w nieskończoność, w rezultacie doprowadził do tego, iż między tym dwojgiem, wykiełkowała przyjaźń, jednocześnie zwiastująca coś silniejszego. Z czasem Leo podjął studia, a później otrzymał propozycję pracy w renomowanej korporacji. Długo się nie zastanawiał, czy skorzystać, z szansy jaką okazał mu los, bowiem byłby to dla niego świetny początek stabilizacji, samodzielnego życia. Mimo iż, praca wiązała się z obowiązkiem przeprowadzki i co za tym idzie, rzadszymi spotkaniami z Leilą, mężczyzna przyjął propozycję. Idąc dalej, pewnego pięknego wieczoru, wieczoru, gdzie to właśnie Leo był w centrum uwagi, bowiem świętował swoje urodzin, poznaje intrygującą kobietę – Ninę. Wystarczyła jedna chwila, moment, a Leo, utwierdził się w przekonaniu, iż ta kobieta, jest kobietą jego marzeń. Nocą zdecydował się wybrać do Leili na plaże. Spotkał ją tam w bardzo złym stanie. Leila oświadczyła mu, iż odchodzi... Dlaczego Leila odeszła? Czy skrywa jakąś tajemnicę? Jak zareaguje Leo, kiedy prawda wyjdzie na jaw? I co z tym wspólnego mają jego rodzice? Czy Leo, będzie jeszcze kiedyś szczęśliwi? Na te wszystkie pytania odnajdziecie odpowiedzi, zagłębiając się w treść tej publikacji.

Jeśli tylko… jest to historia wyjątkowa, nieprzewidywalna, angażująca czytelnika, a także skłaniająca do refleksji. Z zapartym tchem, bijącym sercem obserwowałam, spotkania Leo z Leilą. Cały czas zastanawiałam się, dlaczego Leila, nie chce umawiać się z Leo, gdzieś indziej, niż tylko na plaży. Kompletnie nie spodziewałam się, iż Autorka obrała taki scenariusz, iż tak poprowadzi fabułę, iż tak zmanipuluje czytelnikiem, że w rezultacie nic nie było tutaj oczywiste.


- Każdy dostaje od życia właśnie to, czego szuka.


Bardzo mi się podobało, iż to właśnie z perspektyw Leo, miałam możliwość obserwować wszystkie wydarzenia, że to właśnie z nim miałam możliwość stworzenia bliższej więzi, że to dzięki niemu, wiedziałam, co się aktualnie dzieje. Dzięki temu, iż to właśnie z perspektywy Leo śledzimy następujące zdarzenia, mamy możliwość pełnego zaangażowania się w jego sytuację. Wraz z nim, poszukujemy prawdy, rozmyślamy, przeżywamy i doświadczamy wielu wrażeń. Bardzo lubię, kiedy książka jest pisana z perspektywy, któregoś z bohaterów. Dzięki tej sposobności dany bohater staje się nam bliższy, odsłania przed czytelnikiem swoją duszę, frapująco ujmuje swoimi zaletami i wadami. Oczywiście kreacja Leo jest nienaganna. Jego postać została dopracowana i bardzo dobrze wykreowana. Podobnie jak postać Leili. Jej osoba w tej historii, ma bardzo duże znaczenie. Niesamowite jest to, w jaki sposób Autorka połączyła tych dwoje bohaterów. Cały czas jestem pod wrażeniem, że to było tak, a nie inaczej, że nie było tutaj nic oczywistego, że pojawił się element zaskoczenie. Niecodzienna lektura, odchodząca od schematu.

Język jakim operuje Autorka, jest bardzo lekki, dynamiczny, bogaty i jednocześnie przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się jednym tchem. Krótkie rozdziały, różnorodnie zatytułowane, nadają powieści dynamizmu, dzięki temu, przez całość, wprost się przepływa. Frapująca, angażująca oraz absorbująca tajemnica potęguję tempo akcji, przez co, odłożenie książki, chociażby na moment jest nie możliwe. Czytamy, póki nie poznamy prawdy. Prawdy, która zaskakuje, zadziwia, zdumiewa.

Jeśli tylko... jest to historia bardzo nastrojowa, emocjonująca, romantyczna, sensualna i bezprecedensowa. Prócz tego, iż zaskakuje, zdumiewa, to także roztacza w naszym wnętrzu przyjemne ciepło. Hipnotyzuje, urokliwą aurą nadmorskiej plaży, jednocześnie pozwalając na pełne zaangażowanie, w bieg wydarzeń. Serdecznie polecam, satysfakcja gwarantowana.


Za możliwość przeczytania książki 
serdecznie dziękuję Autorce.
💞💞💞




7 komentarzy:

  1. Słyszałam bardzo wiele dobrego i tej książce.Twoja recezja przypoeczetowała moje postanowienie, że muszę ją upolować.
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna i refleksyjna historia, którą warto poznać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tematyka ciekawa, myślę że to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na chwilę obecną mam inne plany czytelnicze, ale jeśli kiedyś przypadkiem natrafię na ,,Jeśli tylko...'' to dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę książkę w planach i na pewno ją przeczytam! Uwielbiam takie nastrojowe powieści ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się świetnie, na pewno po nią sięgnę! :D
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥