niedziela, 22 października 2017

123. "Łąki mi love" - Kaja Kowalewska || RECENZJA




Tytuł: Łąki mi love
Autor: Kaja Kowalewska
Wydawnictwo: Novatorja
Ilość stron: 103
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami



Łąki mi love to wyjątkowy, sensualny, zmysłowy, subtelny, eteryczny i bezprecedensowy zbiór niesowicie głębokich, sugestywnych, otulających dusze, a także pięknych wierszy Autorstwa Kai Kowalewskiej. Poezja Kai wywołująca bardzo specyficzne wrażenie, oddźwięk, kontrakcję. Dawno nie czytałam, tak urzekającej, emocjonującej i nad wyraz refleksyjnej poezji. Kaja Kowalewska oddała w ręce czytelników niebanalny tomik wierszy. Wierszy, które są zachwycające, fenomenalne, godne podziwu, doskonałe, dopracowane, spektakularne, a także niezwykłe.

Od pierwszych stron, jesteśmy częstowani swoistym pięknem i klimatem, huraganem emocji, wzruszeniem, zadumą, melancholią i uśmiechem. Ta czarująca poezja z ogromnym oddźwiękiem trafiła prosto w moje serce. Kaja Kowalewska, posiada niesamowity talent, odnoszący się do manipulowania słowem, do poruszania najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy, do tworzenia poezji wyraziście odczuwalnej, przemawiającej, powodującej kontemplację.


Całość została podzielona na cztery części: Rozłąka, Łąkanie, Motylenie, Lovka. Już same nazwy rozdziałów, wywołują najrozmaitsze, bogate skojarzenia, asocjację. Każdy z wierszy można interpretować, tłumaczyć na wiele różnorakich, odmiennych sposobów. Z pewnością każdy czytelnik zinterpretuje tę poezję, według osobistego uznania, do każdego trafi ona inaczej. Niemniej jednak, zachowa w sobie piękno, magię. Tę poezję się pochłania, lecz, niektóre z fragmentów, pragnie się przeczytać kilka razy, aby lepiej je poznać, silniej odczuć, zrozumieć. Aby w pełni się zaangażować, w to co Autorka chciała czytelnikowi przekazać. Przez wszystkie cztery części Kaja Kowalewska czaruje słowem, czaruje delikatnością, subtelnością, zmysłową aurą, jednocześnie dostarczając czytelnikowi cały wachlarz najróżniejszych emocji. Emocji, które w nas buzują i domagają się uwolnienia. Emocji, podobnie wyjątkowych, niepowtarzalnych jak cały tomik. W tej poezji dominuje, góruje i przeważa miłość. Miłość, która czasem boli, miłość, która jest szczęściem, radością i marzeniem. 


Całość pod względem wizualnym prezentuje się, wręcz cudownie, uroczo, przyjemnie dla oka. Piękna okładka, piękne czarno-białe zdjęcia, pomiędzy kolejnymi częściami. Cóż mogę dodać jeszcze?

To dzieło magiczne, otoczone autentycznością, wyrazistością, niesłychanie odczuwalną aurą i klimatem, które w rezultacie tworzy niepowtarzalność. Chłoniemy słowa Autorki, analizujemy, rozkoszujemy się nimi, popadamy w zadumę i zachwyt. Kaja pozwala delektować i rozkoszować się jej słowem. Słowem bardzo emocjonującym, głęboko refleksyjnym, momentami emanującym melancholią, a jednocześnie niezwykle pięknym. Myślę, iż Autorka swoją poezją w pewien sposób odsłania przed czytelnikiem swoją duszę, swoją wrażliwość, swój wyjątkowy talent i styl. Styl, który jest bardzo specyficzny i charakterystyczny. Styl, który należy tylko Kai. To trzeba poczuć, aby dowiedzieć się, cóż mam na myśli. Piękno samo w sobie. Serdecznie polecam. 



Za możliwość zapoznania się z tomikiem wierszy Łąki mi love serdecznie dziękuję Autorce, a także Wydawnictwu Novatorja.




10 komentarzy:

  1. Patrząc po zdjęciach muszę przyznać, że tomik wygląda naorawdę pięknie :)
    Pozdrawiam, Alice
    Our books. Our love

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo kusząco:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersze są moją pasją. Tak naprawdę nigdy ich nie pisałam, ale całe życie towarzyszył mi, kiedy najpierw czytała mi je mama, a później ja sama. Ostatnio przekonywuję się również do ich krótszych wersji. Potrafią być głębokie, więc kiedy tylko będę miała okazję je przeczytać, to to zrobię :)
    Piękne zdjęcia *_*

    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka wydaje się mieć w sobie "to coś" ;) Wiersze lubię czasem poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko czytuję wiersze (trauma z liceum i studiów), ale tak pięknie napisałaś o tym zbiorku (i te zdjęcia!), że z chęcią sięgnęłabym po niego i przeczytała :) Rozejrzę się, czy uda mi się go gdzieś zdobyć :) Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥