Blog z recenzjami książek z różnej półki.: 332. "Zapach konwalii"

niedziela, 10 marca 2019

332. "Zapach konwalii" - Danuta Karolewicz || RECENZJA PATRONACKA

"... jak się kogoś kocha, to (...) nie odpycha się go od siebie i nie wyrzuca jak zdarte buty!".

"Zapach konwalii" stanowi wznowienie powieści, która została wydana sześć lat temu. Autorka zabiera czytelników do świata Anny i Mariusza, zaś zazdrość można uznać, jako trzeciego bohatera, który również odgrywa kluczową rolę w tej powieści.

W najnowszej powieści Korolewicz "Zapach Konwalii" kończy się zima, a zaczyna wiosna. Anna poznaje dawną przyjaciółkę Mariusza, Arę. To bardzo uzdolniona młoda artystka. Jej wystawa odnosi olbrzymi sukces, ale czy to wystarczy, by uczynić ją szczęśliwą i uratować od śmiertelnego zagrożenia - depresji? Nad związkiem Anny i Mariusza zbierają się czarne chmury. Dawna miłość Mariusza postanawia walczyć o dawne uczucie. Czy ich związek przetrwa? Co okaże się ważniejsze: miłość czy matura? Czy Bieszczady oczyszczą atmosferę między nimi?

Danuta Karolewicz oddaje w ręce czytelników ciekawą powieść obyczajową, która w zasadzie porusza kilka interesujących tematów. Zazdrość, o której już wcześniej wspomniałam wysuwa się na pierwszy plan. Była dziewczyna Mariusza pragnie zwrócić na siebie uwagę i postanawia otwarcie walczyć o dawne uczucia, a co za tym idzie, nad związkiem Anny i Mariusza zaczynają pojawiać się czarne chmury. Ich uczucie zostaje wystawione na ciężką próbę i do samego końca, trudno jednoznacznie określić, czy uda się im scalić to, co ich połączyło.

W "Zapachu konwalii" spotykamy się również z problemem nadużywania alkoholu. Autorka przez tę kwestię uświadamia odbiorcy, iż nałóg, który zaczyna przejmować kontrolę nad ludzkim organizmem w rezultacie może spowodować wiele złego w życiu człowieka. W takiej sytuacji może być nam trudno naprawić to, co się wydarzyło.

Całość czyta się płynnie, choć momentami pojawiają się lekko nużące opisy. Podkreślę jednak, iż nie wywierają one zbyt dużego wpływu na odbiór całości. Danuta Karolewicz umiejętnie kreśli plastyczne i przemawiające do odbiorcy opisy. Buduje zgrabne zdania oraz naturalne dialogi. Nie mogę się również przyczepić co, do kreacji bohaterów, która jest wyrazista i przemyślana. Bohaterowie są niejednoznaczni i posiadają swoje wady oraz zalety, co czyni ich realistycznymi.

"Zapach konwalii" to lekka i niezobowiązująca historia o zazdrości, miłości i zawiłych relacjach pomiędzy kobietą, a mężczyzną, a także o tym, iż dążenie do perfekcjonizmu nie zawsze może wyjść nam na dobre. Polecam!