niedziela, 17 marca 2019

Autor pod lupą - Aleksandra Steć || WYWIAD

Zdjęcie autorki wykonał: Lucas Suchorab



 Zapraszam na wywiad z Aleksandrą Steć.

Może na początku opowiesz Nam coś o sobie. Kim jest Aleksandra Steć?
Kobietą. Przyjaciółką. Towarzyszką życia. Partnerką. Matką. Córką. Psychologiem. Pisarką. Poetką. Chaotyczną duszą. Wrażliwcem. Trochę też pewnie szaleńcem, nie do końca pasującym do tego świata. Miłośniczką zwierząt i przyrody. Pasjonatem pięknych słów, pięknych serc i pięknych chwil. Fanem poezji, genetyki i obecnie też fizyki kwantowej.
Jak to się stało, że zaczęłaś przelewać swoje myśli i uczucia na papier?
Nauczyłam się liter ;) A tak poważnie, zanim nauczyłam się pisać – moje pierwsze rymowanki zapisywali rodzice. Później już zawsze było dla mnie czymś naturalnym, że zapisuję swoje myśli, refleksje czy rymy. Można powiedzieć, że pisałam od zawsze.
Czy trudno było Ci wydać pierwszą książkę „Moja dusza pachnie Tobą”, która skrywa w sobie wiele emocji i przemyśleń?
Nie było to dla mnie trudne pod względem literackim. Trudności sprawiły mi jedynie formalności, w których ciężko mi się do tej pory odnaleźć.
Jak Twoi bliscy zareagowali na wieść o wydaniu „Moja dusza pachnie Tobą” i kolejnych tytułów?
Właściwie to moi bliscy namówili mnie do wydania książki „Moja dusza pachnie Tobą”. Sama pewnie nigdy bym się na to nie zdecydowała. Nie sądziłam, że w ogóle ktoś będzie zainteresowany tą publikacją, a później przeżyłam szok, że zainteresowanie książką jest aż tak duże. I zamiast spadać, albo utrzymywać się na stałym poziomie – zainteresowanie stale rośnie. To jest naprawdę bardzo miłe. Przy kolejnych książkach już wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Miałam trochę wątpliwości co do tomu poezji „Wrażliwość rzeczy martwych”, gdyż wiele osób mówiło mi, że „czysta” poezja jest obecnie mniej popularna niż proza poetycka. Moi Czytelnicy również nie byli przyzwyczajeni do moich wierszy, bo uważam je za bardziej intymną formę wyrażania siebie i publikowałam je rzadziej. Jednak i w tym przypadku moje obawy się nie potwierdziły i okazało się, że książka podoba się Czytelnikom i cieszy się dużym zainteresowaniem.
Dotyk Twoich słów” to dwutomowy zbiór krótkich form literackich nasączonych przeróżnymi emocjami i przemyśleniami, skupiający się na miłość, ulotności życia, cierpieniu oraz nadziei. O czym pisało Ci się najłatwiej, a o czym najtrudniej?
Myślę, że zazwyczaj łatwiej się pisze o radosnych stronach życia więc zdecydowanie lepiej pisało mi się teksty zamieszczone w rozdziałach „Wiosna” czy „Lato”, które zawierają w sobie pozytywne uczucia i emocje.

Źródło | fot. Agata Murawska



Co było dla Ciebie główną inspiracją do napisania tomiku wierszy „Wrażliwość rzeczy martwych”?
Ciężko powiedzieć gdyż ten tom poezji jest przekrojem mojej twórczości od 2004 roku do teraz, a przez tyle lat miałam tak mnóstwo inspiracji, że pewnie nawet nie wszystkie pamiętam. Na pewno motywem przewodnim jest miłość, relacje międzyludzkie i pasja życia.
Czy miałaś wpływ na okładki swoich książek?
Tak. Tworząc książki mam już zawsze w głowie zarówno ich tytuły jak i to jak mają wyglądać okładki. Większość okładek moich książek to projekty Ani Halarewicz, która jest wspaniałą ilustratorką i mogę śmiało powiedzieć, że czyta mi w myślach jak ma wyglądać rysunek, który chciałabym, żeby był na okładce :)
Jak Ci się udaje się pogodzić pisanie z codziennymi obowiązkami?
Nie udaje się :) Jestem takim typem, że jak pojawia się ta magiczna iskra, inspirująca do pisania - to potrafię rzucić wszystko i po prostu pisać. Nic się dla mnie wtedy nie liczy. Jakby świat dookoła nie istniał.
Co Cię motywuje do pisania?
Motywować do pisania mnie nie trzeba, bo jest to tak jakby wyższa potrzeba serca. Ale inspiruje mnie wszystko. Pochmurne niebo, latające ptaki, szum drzew i dźwięk jadących samochodów. Uśmiech drugiego człowieka czy jakieś konkretne słowo. Zdarza się tak, że ktoś mi powie jedno zdanie, a to wzbudzi we mnie taką inspirację, że powstanie z tego cała opowieść.
Jakich autorów czytujesz na co dzień?
Jeśli pytasz o poezję to jestem zdecydowanie fanką Poświatowskiej. Pochłonęłam już chyba wszystkie jej wiersze, opowiadania, listy i rożnego rodzaju publikacje. Znam niemalże na pamięć jej biografię. Można powiedzieć, że dorastałam czytając jej wiersze. Jednak na co dzień wolę zdecydowanie książki naukowe, szczególnie te dotyczące medycyny, biologii czy psychologii. Czekając na jakieś nowości na przykład z dziedziny epigenetyki, nadrabiam zaległości z fizyki.
Czy myślałaś kiedyś o tym, aby napisać powieść, albo jakiś romans?
Jeśli przeżyję jeszcze jakiś szalony, ognisty romans to z pewnością go opiszę. Żartuję. Teraz tak serio. Jestem w trakcie pisania kilku powieści. Każda z nich ma w sobie chociaż odrobinkę wątku romantycznego, ale szczególnie skupiam się na powieści science – fiction / fantasy i swojej powieści biograficznej, którą tak właściwie... też można zaliczyć do tego gatunku :)
Jak wygląda Twoje otoczenie podczas tworzenia kolejnych inspirujących fragmentów/wierszy? Co lubisz mieć obok siebie, co Ci przeszkadza?
Pisząc lubię samotność, ciszę i spokój. Lubię też mieć obok kawę. Ewentualnie dwie czy trzy.
Czy są w Twoim życiu momenty zwątpienia, chwile kiedy absolutnie brakuje Ci weny? Jeśli tak, to jak sobie wtedy  radzisz?
Właściwie to chyba nie ma. Miałam kilka nieprzyjemnych sytuacji związanych bezpośrednio ze swoją twórczością i wtedy zastanawiałam się czy to jest tego wszystkiego warte. Pomogli mi w tych chwilach zarówno moi bliscy jak i moi Czytelnicy, którzy jakby w magiczny sposób wyczuli co się dzieje i właśnie w takich chwilach dostawałam od nich po kilkanaście / kilkadziesiąt wiadomości dziennie. Wiadomości były tak piękne, że wzruszałam się do łez czytając Ich słowa. Dały mi wiarę, że to co robię ma sens. I uznałam, że nie mogę się poddać. Jeśli chociaż jednym tekstem czy wierszem komuś, kiedykolwiek pomogłam – to jest to dla mnie jako artystycznej duszy - największy sukces. Weny mi nie brakuje. Tak naprawdę to jak jeden dzień czegoś nie stworzę, to zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku. Właściwie to piszę codziennie.
Która z Twoich czterech publikacji jest Ci najbliższa i dlaczego?
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Każda ma swoją historię i jest na swój sposób dla mnie wyjątkowa.
Czy planujesz w najbliższym czasie wydać kolejny tomik wierszy, albo zbiór krótkich form literackich?
Planowałam wydanie kolejnego tomiku wierszy. Później powieść. Jednak bardzo dużo moich Czytelników pyta czy powstanie trzecia książka zawierająca krótkie formy literackie, taka jak „Moja dusza pachnie Tobą” czy „Dotyk Twoich słów”, a ja tworząc codziennie – „naprodukowałam” tego typu tekstów, co najmniej na trzy kolejne publikacje więc prawdopodobnie taka książka, a właściwie kilka – zostaną wydane. Pierwotnie pomysł był taki, że powstanie seria książek, w której tytuł każdej będzie zawierał nawiązanie do jednego ze zmysłów, czyli: zapach, dotyk, wzrok, słuch i smak. Później jednak stwierdziłam, że może to za dużo i zanudzę Czytelników? Jednak jeśli nadal jest zainteresowanie tego typu formą, to ja jestem bardzo szczęśliwa i nie pozostaje mi nic innego jak tylko nadal radośnie (lub czasem mniej radośnie) tworzyć.
Jakbyś zachęciła czytelników do sięgnięcia po swoje publikacje?
Jeśli chodzi o reklamę swojej twórczości to nigdy nie byłam w tym dobra. Nie wiem nawet czy chciałabym to robić w jakiś szczególny sposób. Wolałabym też nikogo nie zachęcać do sięgania po moje publikacje. Kto ma trafić na moją twórczość – to na nią trafi. To samo dotyczy czytania, tego co piszę. Myślę, że jest to twórczość dla odbiorców o specyficznym spostrzeganiu świata i wyjątkowej wrażliwości. Jeśli moje słowa mają trafić do czyjegoś serce, to z pewnością tam się znajdą.

Dziękuję Aleksandrze za udział w moim cyklu. ❤

|ALEKSANDRA STEĆ W SIECI|
>klik<
>klik<
>klik<


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥