Blog z recenzjami książek z różnej półki.: 331. "Dom w malinowym chruśniaku"

niedziela, 10 marca 2019

331. "Dom w malinowym chruśniaku" - Halina Kowalczuk || RECENZJA PATRONACKA

"Nie oceniaj kogoś, kto nie może przemówić w swojej obronie".

Alicję Bińczyk, poznajemy w momencie, gdy budzi się ze śpiączki farmakologicznej, w którą zapadła po niefortunnym wypadku. Dziewczyna wraz ze swoim chłopakiem, Michałem jechała sprawdzić wyniki matur, a potem oboje wylądowali w szpitalu. Jednak rodzina Michała zdecydowała się, iż zabiera syna do klinki w Szwajcarii, zaś Alicji nie było już dane porozmawiać z ukochanym...

Wtedy w życiu dziewczyny zapanował żal, zawód i rozczarowanie. Teraz Alicja jest odnoszącą sukcesy prawniczką i stara się pogodzić pracę zawodową z macierzyństwem. Całymi dniami ciężko pracuje, by zapewnić Gabrysi godne życie. Z czasem Alicja kupuje piękny dom w malowniczym miasteczku, Malinówka i w jej życiu pojawiają się kolejne zmiany, a przeszłość przypomina o sobie w najbardziej niespodziewanym momencie. Czy w życiu kobiety zagości jeszcze kiedyś spokój? Czy uda się jej poznać na nowo smak miłości i szczęścia?

Halina Kowalczuk po raz kolejny oddaje w ręce czytelników piękną, magiczną i przejmującą historię, w której nie zabrakło intrygujących legend oraz zjawiskowych opisów przyrody. To przede wszystkich historia o utraconej miłości, a także o tym, że przeszłość bardzo często wywiera duży wpływ na teraźniejszość.

"Dom w malinowym chruśniaku" urzeka klimatyczną aurą i tajemniczością. Autorka sukcesywnie odsłania kolejne fragmenty, byśmy w rezultacie otrzymali przekonujący całokształt. Autorka pisze również o maltretowaniu zwierząt, jak i skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Czyni to w sposób autentyczny i poruszający. Muszę przyznać, iż fabuła toczy się jednostajnym rytmem, ale jest przemyślana i bardzo ciekawa.

Przez karty niniejszej powieści przewija się cała plejada różnorodnych i interesujących osobowości. Bardzo łatwo można się z nimi utożsamić, bowiem są tacy sami jak my - nieidealni, popełniają błędy, mają swoje słabości, zalety i wady. Autorka bardzo dobrze uchwyciła ich stan umysłu i charakter, co nadaje historii realizmu i autentyczności.

"Dom w malinowym chruśniaku" to bardzo lekka, ciepła i ciekawa powieść obyczajowa, która zapewnia czytelników wiele emocji, barwnych opisów i niezapomnianych wrażeń. Serdecznie Wam polecam!